Bruno Fernandes był jednym z bohaterów Manchesteru United w sobotniej konfrontacji z Newcastle United, którą Czerwone Diabły wygrały 4:1.
» Bruno Fernandes ostatecznie pokonał Karla Darlowa w rywalizacji Newcastle United z Manchesterem United
Portugalczyk przeżył też jednak moment rozczarowania, ponieważ zmarnował pierwszy rzut karny od momentu przeprowadzki na Old Trafford ze Sportingu. Oto pomeczowa wypowiedź reprezentanta Portugalii dla MUTV.
Trudny test
– Wiedzieliśmy, że wyjazdowy mecz przeciwko Newcastle będzie trudny. Uważam, że po straconej bramce graliśmy lepiej. Musimy się jednak poprawić. Nie możemy tracić aż tylu bramek. Myślę, że wszyscy się z tym zgodzą. Najważniejsze było zwycięstwo. Mamy trzy punkty, więc jesteśmy zadowoleni.
Reakcja na porażkę z Tottenhamem
– Uważam, że mamy w drużynie zawodników z wielkim charakterem. Wydarzenia z meczu z Tottenhamem nie mogą się powtórzyć, ponieważ jesteśmy wielkim zespołem. Ten klub zasługuje na coś lepszego. Nie chodzi o pojedyncze osoby, wszyscy muszą spisywać się dużo lepiej. Na samym początku patrzę po tym względem na siebie. Dzisiaj było perfekcyjnie. Bardzo dobrze się spisaliśmy po takiej porażce. Musimy ciągle się poprawiać i nie tracić tylu bramek.
Gol Harry'ego Maguire'a
– Jak już powiedziałem w innym wywiadzie, Harry jest wielkim graczem i gra dla jednego z największych klubów na świecie. Jest kapitanem Manchesteru United oraz gra w reprezentacji Anglii. Trudno jest znosić krytykę, ale Harry ma wspaniałą mentalność. Musi nadal robić to, co pokazał dzisiaj. Zdobywanie bramek nie jest w jego przypadku koniecznością. Może nam pomagać przy rzutach rożnych, lecz najważniejsza jest obrona.
– Kiedy tracimy piłkę z przodu, chcemy mieć zabezpieczenie w tyłach. Wszyscy wymieniają pozycje na boisku, na których potrzebujemy wzmocnień. Łatwo jest to oceniać z zewnątrz. My musimy patrzeć na siebie, wzajemnie się wspierać oraz zachować pozytywną mentalność. Możemy się bronić na boisku, a nie w mediach społecznościowych. Ja nie mam problemu z otwartymi rozmowami o wszystkim.
Zmarnowany rzut karny
– To się zdarza, ale nie chcę, żeby wydarzyło się ponownie. Bramkarz dobrze się spisał, a ja nie zrobiłem właściwych rzeczy. Studiowałem postawę golkipera, lecz nie uderzyłem piłki w taki sposób, jak chciałem. Bramkarz zasługuje na uznanie, choć powinienem się spisać dużo lepiej.
Bramka w końcówce
– To było ładne trafienie, ale podkreślam, że Marcus zasługuje na uznanie. Zagraliśmy dokładnie to, co ćwiczyliśmy na treningach. Wykonałem obieg i dostałem od niego znakomite podanie. Reszta należała do mnie. Marcus zasłużył też na swojego gola. Dzisiaj nie grał na swojej pozycji, ponieważ brakowało nam Anthony'ego i Edinsona.
Debiutanckie trafienie Wana-Bissaki
– Trudno było nam uwierzyć, że Aaron potrafi zdobywać bramki, bo nigdy nie widzieliśmy oddawanych przez niego strzałów. Teraz rozmawialiśmy na ten temat w szatni. Śmialiśmy się, że po prostu dośrodkowanie mu nie wyszło. Jestem z niego zadowolony. Aaron zasłużył na gola i musi częściej znajdywać się w takich sytuacjach. Wszyscy znają jego umiejętności w defensywie, lecz potrzebujemy go również w ataku.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.