erictheking87: Takie pieprzenie... Tzn. generalnie ok, Rooney ma trochę racji, natomiast podejście Fergusona jest tym co zbudowało mentalność tego klubu - miał gość dumę i odwagę i jako jedyny klub wyszliśmy na spotkanie z Barcą z podniesioną przyłbicą. Ok, ponieśliśmy porażkę, bolało, ale przynajmniej nikt nam nie powie, że zlinczowała nas Barca jak jakichś tchórzy.
Zresztą do dzisiaj pamiętam komentarz Pique po finale w 2009 "w ciągu pierwszych 20 minut myślałem, że nas zmiażdżą". Generalnie, jak czytam takie komentarze Rooney'a, to sobie myślę 'i to dlatego Ferguson był managerem, a nie ty'.
Inna sprawa, że Barcelona nigdy nie powinna zagrać w tym finale, tylko to powinien być rewanż z Chelsea. Nigdy nie widziałem tak skręconego meczu, jak tamten półfinał.