» Bruno Fernandes ma na koncie już 10 bramek w Manchesterze United
Gdy Portugalczyk posyła piłkę do siatki rywali, to zasłania uszy rękami. – To długa historia – przyznał Fernandes pytany o swoją nietypową cieszynkę.
– Byłem jeszcze w Portugalii, zaczynałem mój drugi sezon w barwach Sportingu, moja córka dorastała. Czasami gdy rozmawialiśmy z nią razem z moją żoną, to ona zaczęła zatykać uszy palcami. Pomyślałem sobie, że też tak będę robił, gdy trafię do siatki.
– Muszę porozmawiać o tym ze Sky Sports, bo za każdym razem gdy to robię, to chyba nie pokazują tego w całości. Gdy rozmawiam z nią przez telefon po meczach, to zawsze mi powtarza: nie zrobiłeś tego!
– Czasami muszę wysyłać i udowadniać, że to zrobiłem! Mówię jej wtedy: widzisz?
– Teraz wie, że gdy wykonuję ten gest, to robię to dla niej. Na początku nie miała o tym pojęcia, ale teraz już wiem. Każda bramka jest dla niej. Teraz moja żona jest w ciąży i za każdym razem moja córka mówi mi, że muszę strzelać po dwie bramki. W meczu z Brighton strzeliłem dwie bramki i wtedy mi powiedziała: „Zdobyłeś dwie bramki, ale teraz musisz zdobyć trzy: jedna dla mnie, jedna dla chłopczyka i jedna dla mamy!”.
– Nie będzie więc lekko w następnych latach! Teraz muszę strzelać więcej i więcej. Chyba lepiej będzie gdy strzelę 4-5 bramki w meczu, to wtedy będę miał przerwę na dwa lub trzy spotkania! – dodał Fernandes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.