Ole Gunnar Solskjaer po meczu z Leicester City (2:0) spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Norweski menadżer nie krył swojego zadowolenia z udanego finiszu sezonu 2019/2020 w Premier League.
» Ole Gunnar Solskjaer może być zadowolony z sezonu 2019/2020 w Premier League w wykonaniu swoich piłkarzy
Jak ważne jest osiągnięcie trzeciego miejsca na koniec sezonu?
– To ogromne osiągnięcie w wykonaniu zawodników i sztabu szkoleniowego. Sztab szkoleniowy jest niesamowity. Dziś rano rozmawiałem z każdym i powiedziałem, że zaszliśmy daleko jako zespół, bez względu na wynik. Budujemy odpowiednią kulturę w tym klubie i jesteśmy bardzo dumni z osiągnięć piłkarzy. Zwycięstwo w tym spotkaniu było bardzo ważne pod względem psychicznym, po tym jak przegraliśmy dwa półfinały w tym sezonie.
Jaki jest teraz plan?
– Po pierwsze, kolejny sezon będzie z Ligą Mistrzów zamiast z Ligą Europy. Będzie inaczej, bo chcemy też awansować wyżej w tabeli. Nie będziemy mogli zapominać o lidze i dawać odpocząć zawodnikom. Wymagania wobec piłkarzy będą większe. Muszą ciężko pracować tego lata. Mamy jeszcze Ligę Europy, więc to będzie dla nas fundament. Kolejny sezon jawi się natomiast jako jeszcze bardziej wymagający. Jeśli grasz z topowymi drużynami w Lidze Mistrzów i chcesz osiągać tutaj sukces, to musisz być gotowy na 45-50 meczów w każdym sezonie.
W tym sezonie udowodniliście wielu osobom, że się mylili. Można było się spodziewać czegoś więcej niż trzecie miejsce?
– Nie wyglądało to tak, że spodziewaliście się tego po nas, bo wszystkie przewidywania mówiły o 6-7 miejscu. Jest więc nieźle.
Czy zrobiłeś wystarczająco dużo, aby udowodnić, że nadajesz się do tego, by przywrócić United na szczyt?
– To ogromne wyzwanie, ale to nie ja powinienem odpowiadać na to pytanie. Wierzę w to, co robię. Wierzę w to w jaki sposób pracujemy. Mamy różne pomysły na zarządzanie, na podejście do konkretnych tematów. Robię wszystko po swojemu i to dla mnie jedyna droga. Mam fantastyczny sztab, piłkarze przekonali się do naszych metod. Nie mówię, że nie jestem taką osobą, bo nadal to jest moja posada. Wierzę po prostu w to, co robię.
Bruno Fernandes kluczowy, jeśli chodzi o awans do Ligi Mistrzów?
– Musimy przyznać, że wszedł do zespołu i miał olbrzymi wpływ. Był fantastyczny: strzelał gole, asystował, ale wniósł też entuzjazm i odpowiednią mentalność do drużyny. Być może dziś zobaczyliśmy zmęczonego Bruna, ale to normalne, bo grał za dużo. Widać było jego pasję. Trochę narzekał, czasami musimy go ściągać z boiska. Ale stanął na wysokości zadania. Zachował spokój i pewnie wykonał jedenastkę.
Lepsza gra w defensywie była kluczem, aby wskoczyć na wyższy poziom?
– Fundamentem każdego zespołu jest defensywa. Dziś zachowaliśmy chyba 21. czyste konto. David dziś pobił klubowy rekord i zagrał na 0 z tyłu po raz 113 w klubie. To więc jasne, że mieliśmy większą stabilność z tyłu i mogliśmy uwolnić talenty ofensywne. Marcus, Anthony i Mason nie byli pod presją, że muszą strzelać za każdym razem trzy, cztery czy pięć bramek, bo nie oddawaliśmy rywalom zbyt wielu goli.
Miło uciszyć krytyków?
– Pod tym względem zawsze u mnie było tak samo. Krytyka sprawia, że jestem silniejszy. Wierzę w to, co robię. Proszę, abyście mnie nie chwalili za dużo, bo wtedy mogę popaść w samozachwyt! Tak zostałem wychowany. Ale nic na ten temat nie słyszałem, aż do kilku ostatnich dni, bo czytaliśmy przewidywania ekspertów. Trzecie miejsce z tym składem, w procesie przebudowy, jest wielkim osiągnięciem dla każdego.
Czy Bruno Fernandes jest przykładem, co może się wydarzyć, jeśli przeprowadzicie odpowiednie transfery? Wygląda na to, że masz oko do zawodników...
– Wierzę w to i oczywiście musiałem sam go zobaczyć na własne oczy. Oczywiście widziałem go już wcześniej, w trakcie meczów oglądanych w telewizji. Gdy pojechałem go zobaczyć na żywo, to zobaczyłem niesamowity entuzjazm, chęć wygrywania, zwycięską mentalność. To było fantastyczne. Musiałem oczywiście wrócić z tymi informacjami do szefa skautów. Nasza sieć skautów wykonuje bardzo dobrą robotę. Nie jest więc tak, że jeśli kogoś wybiorę, a pięciu z nich się sprzeciwi, to ja będę forsował swoje rozwiązanie za wszelką cenę. To praca zespołowa. Oczywiście Bruno do nas przyszedł i spisuje się fantastycznie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.