Angielski napastnik od czasu restartu sezonu 2019/2020 tylko raz wpisał się na listę strzelców, posyłając piłkę do siatki z rzutu karnego w meczu z Bournemouth (5:2). Rashford podreperował tym samym swój dorobek bramkowy i na swoim koncie ma 20 trafień we wszystkich rozgrywkach.
– Widzieliście w meczu z Aston Villą, że Mason Greenwood znów zdobył pięknego gola, a Anthony Martial i Marcus Rashford spisali się bardzo dobrze – mówi Fernandes cytowany przez klubowe media przed poniedziałkowym meczem z Southampton.
– Teraz każdy mówi o tym, że Marcus nie strzela wielu goli. Ale przecież wykonuje świetną robotę.
– Być może nie realizuje swoich celów, jeśli chodzi o zdobywanie bramek, ale biorąc pod uwagę naszą grę, na pewno zacznie trafiać do siatki i notować kolejne asysty. W meczach, w ogóle w futbolu, nie chodzi tylko o bramki i asysty, a o drużynę. Marcus gra bardzo dobrze dla całego zespołu.
– Anthony też gra bardzo dobrze i strzela bramki, a tego właśnie chcesz, będąc napastnikiem. Mason to młody chłopak, który trafia za każdym razem z trudnych sytuacji. Cały czas trzeba więc spodziewać się po nim coraz to nowszych rzeczy.
– Mamy też dużą jakość na naszej ławce rezerwowych. Odion Ighalo wpisał się na listę strzelców w meczu z Norwich. Są też tacy piłkarze jak Dan James, Jesse Lingard, Juan Mata i Tahith Chong.
– Wiemy, że gdy będziemy zmęczeni i konieczne będzie odświeżenie zespołu, to mamy piłkarzy na końcówkę sezonu. Łatwo gra się w piłkę z takimi zawodnikami.
– Mam nadzieję, że Marcus zacznie trafiać częściej, bo zasługuje na to ze względu na wykonywaną na boisku pracę. Nikt tego nie dostrzega, bo każdy patrzy tylko na bramki i asysty. Ale praca wykonywana przez niego na rzecz zespołu jest niesamowita.
– Marcus był kontuzjowany przez długi czas, więc nie jest łatwo od razu odnaleźć dużą pewność siebie, aby na przykład strzelać z daleka. Ale robi świetną robotę dla całej grupy i myślę, że za to należy mu się szacunek.
Fernandes jako przykład świetnej współpracy zespołu podaje bramkę zdobytą z kontry w meczu z Brighton & Hove Albion, która została uznana
najładniejszym golem zdobytym w Premier League w czerwcu.– Akcja bramkowa, którą zrobiliśmy, była jedną z najlepszych, z perspektywy zespołu, którą strzeliłem. Harry głową odzyskał piłkę, Nemanja zagrał do Masona, który niesamowicie pociągnął skrzydłem. Ale w tym samym momencie idealny sprint wykonał też Rashford. Był najdalej, ale szybko biegł w kierunku bramki i obrońcy wiedzieli, że jeśli dadzą mu odrobinę miejsca, to strzeli. Być może obrońca dlatego zdecydował się kryć jego, gdy Mason posłał dośrodkowanie. To była świetna piłka i po tym po prostu musiałem trafić do siatki – dodaje Bruno.