Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po zakończeniu sobotniego meczu Norwich City z Manchesterem United (1:2).
» Kolejnym przeciwnikiem Manchesteru United będzie ekipa Brighton
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat dyspozycji Odiona Ighalo oraz perspektywie występu na Wembley.
Chciałbym cię zapytać o występ Jessego Lingarda i jego przyszłość w klubie.
– Cóż, awansowaliśmy, więc jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesse oraz pozostali, którzy nie mieli okazji grać, potrzebowali minut. Chodziło o przywrócenie rytmu meczowego. Pod tym względem poszło bardzo dobrze. Spotkania o stawkę różnią się od treningów. To pomoże piłkarzom w następnych miesiącach.
Dlaczego wasza gra w pierwszej połowie była taka wolna?
– Ta drużyna grała ze sobą w poprzedniej rundzie przeciwko Derby. Harry zajął miejsce Victora. Odnalezienie odpowiedniego rytmu zabrało nam zbyt dużo czasu. Nie potrafiliśmy wystarczająco zaufać swoim podaniom i potrzebowaliśmy zbyt wielu kontaktów z piłką. Utrzymywaliśmy futbolówkę i naciskaliśmy. Ostatecznie udało nam się zdobyć bramki, których potrzebowaliśmy.
Harry Maguire zdobył kilka ważnych bramek w Pucharze Anglii. Jedną z nich w rywalizacji z Tranmere.
– Tak, to były dwa zupełnie różne gole. Wtedy wpakował piłkę w górny róg bramki strzałem z 30 metrów, a dzisiaj wepchnął ją z bliska. Po Harrym można się spodziewać bramki zdobytej głową. Tim Krul zdecydował jednak inaczej i popisał się fantastyczną paradą. Od momentu dołączenia do klubu Harry spisuje się znakomicie. Widać jego umiejętności przywódcze oraz ważną rolę w wyprowadzaniu piłki. W dzisiejszym meczu wygrał każdy pojedynek w powietrzu i na murawie, więc jestem z niego bardzo zadowolony.
Jesteś pierwszym menadżerem w historii angielskiego futbolu, który w jednym meczu przeprowadził sześć zmian. Jak bardzo pomogła wam możliwość wprowadzenia na boisko dodatkowego gracza w dogrywce?
– Anthony wszedł na murawę i bardzo dobrze się spisał. Było widać różnicę w naszej grze. Anthony często wykonywał sprinty, dryblował i szukał miejsca w polu karnym. Rozmawialiśmy o przewadzie liczebnej po 90 minutach. Widzieliśmy, że mamy jeszcze pół godziny i nie musimy panikować. Każdy z rezerwowych odegrał swoją rolę w tym zwycięstwie.
Przed wami drugi półfinał w tym sezonie. Czy to oznaka rozwoju twojego zespołu?
– Oczywiście, dojście do finału jest bardzo ważne. W zeszłym roku przedostaliśmy się do ćwierćfinału Pucharu Anglii i odpaliśmy przeciwko Wolverhampton. Teraz jesteśmy w półfinałach i zagramy na Wembley. Dla tej drużyny zdobycie pierwszego trofeum lub dotarcie do pierwszego finału będzie bardzo istotne. To pomoże nam stworzyć kulturę wygrywania, ponieważ musimy zacząć zdobywać trofea. Jesteśmy w półfinale, więc jesteśmy zachwyceni.
Być może to nie było piękne zwycięstwo, ale czy sposób, w jaki dążyliście do zdobycia drugiej bramki, przypomniał ci Manchester United z przeszłości?
– Norwich miało o jednego zawodnika mniej, a my dominowaliśmy w posiadaniu piłki. To był moment na zaangażowanie wszystkich zawodników w atak. Potrzebowaliśmy tylko jednego środkowego obrońcy, więc Nemanja mógł pełnić tę rolę. Czasem to wszystko nie działa tak, jakby się chciało. Na papierze i na treningach wszystko wygląda dobrze, lecz jest jeszcze przeciwnik, który chce utrudnić ci zadanie. Norwich było zmęczone w końcówce, a my zdobyliśmy bramkę, na którą w mojej opinii zasłużyliśmy.
To kolejna bramka zdobyta przez Odiona Ighalo. Jakie jest jego znaczenie dla Manchesteru United?
– To bardzo ważny zawodnik. Ciężko pracowaliśmy, żeby móc zatrzymać go w klubie. Odion zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzi cenimy jego obecność w szatni i na boisku. To typowy silny zdobywca bramek. Ighalo gra bardzo dobrze, a ja mam szansę rotować napastnikami.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.