W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Biorąc pod uwagę pozycję w tabeli poszczególnych rywali, Manchester United ma przed sobą najłatwiejszą końcówkę sezonu Premier League.
» Czy Manchester United zdoła zakończyć sezon w czołowej czwórce Premier League?
Do takiego wniosku doszli analitycy portalu Gambling.com. Do zakończenia rozgrywek 2019/2020 Czerwone Diabły zmierzą się jeszcze z Tottenhamem, Sheffield United, Brighton, Bournemouth, Aston Villą, Southampton, Crystal Palace, West Hamem oraz Leicester City.
Analizując dotychczasowe poczynania w gronie tych klubów można dojść do wniosku, że ligowy rywal podopiecznych Ole Gunnara Solskajera średnio zajmuje 12,3 miejsce w ligowej klasyfikacji.
Na drugim miejscu pod tym względem znalazł się Manchester City. Aktualny mistrz Anglii będzie mierzył się z drużynami zajmującymi średnio 12,1 lokatę. Najniższy stopień podium zajęła drużyna Wolverhampton (11,8 miejsce w tabeli).
Teoretycznie najtrudniejsze zadanie czeka drużyny Bournemouth i Crystal Palace. Ich rywale plasują się średnio na 8,2 miejscu w tabeli Premier League.
Po rozegraniu 29 kolejek ligowych Manchester United zajmuje 5. miejsce w tabeli ze stratą 3 punktów do Chelsea. Za plecami United znajdują się ekipy Wolverhampton (2 punkty straty), Sheffield United (2 punkty straty) oraz Tottenham (4 punkty straty).
awe: Teoretycznie a w praktyce wyniki z pierwszych spotkan z
Tottenham wygrana 2-1
Sheffield United resmi 3-3
Brighton wygran 3-1
Bournemouth przegrana 1-0
Aston Villą resmi 2-2
Southampton remis 1-1
Crystal Palace przegrana 2-1
West Hamem przegrana 2-0
Leicester City wygrana 1-0
W praktycze tylko 12 pkt z 27 mozliwych na top4 to za malo, ale jest talizman w postaci Bruno moze uda sie wygrac wiekszosc spotakn
MaciejusManUtd1: Pierwsze 2 mecze należy wygrać i Ole powinien wyjść z założenia że jedziemy do Londynu po 3pkt. Po tych 2 meczach powinno pójść z górki.
rvn10:Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.06.2020 22:10
Ja wychodzę z założenia, ze nie ma słabych rywali w PL czy tam "łatwiejszy terminarz". United w ostatnim czasie potrafiło wygrać z City na Etihad, by później przegrać z jakimś benjaminkiem. Grunt by nie tracić głupio punktów na wyjazdach, bo to jest pięta achillesowa drużyny OGS.
BrunoNajlepszy: Sheffield United i Leicester City no nie będą najłatwiejszymi rywalami.
Sheffield z naszym bramkarzem goni nas o 4 miejsce w tabeli, a Leicester City jest na podium.
RedsFan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.06.2020 07:43
No tak bo przecież to szczęście, że prawie wszystkie mocne drużyny z top 4 pokonaliśmy bez podstawowych graczy, jak Rashford, Pogba. Jakie to my mieliśmy szczęście, że graliśmy z nimi wcześniej, rotowalismy Lingarda I, Pereirami na sile, a nie teraz kiedy każdy jest zdrowy ehhh.
mordynator: No nie wiem czy to do końca dla nas "najłatwiejszy terminarz" chociaż teoretycznie teraz kreatywność ze słabszymi drużynami powinna pójść do góry przez transfer Bruno i powrót Pogby oby sie to przełożyło na punkty.
jaratkow: Nie gra terminarz tylko piłkarze. Nie raz i nie dwa w Premier League bywało, że drużyny z topu ulegały outsiderom. Zresztą... dziś nie walczylibyśmy o top4 tylko byśmy tam byli, gdyby nie punkty stracone z dużo niżej noyowanymi rywalami...
Strzelec: Przegrywaliśmy głównie przez brak kreatywności. Nie było piłkarza, który by wypuścił napastnika za plecy obrońców. Nikt nie próbował uderzyć z dystansu. Teraz mamy Bruno i Pogbe. Zwykle po strzeleniu gola na 1-0 z takim Brightonem czy innym średniakiem udawało nam się zgarnąć 3 punkty. Gorzej, gdy rywal strzelił pierwszy bramke. Wtedy murował się, a my nie mogliśmy się przebić przez ich obrone. Z Fernandesem i Pogbą powinno to być łatwiejsze.
hraboNX: Raczej trzeba studzić emocje. Choćby w tym sezonie mieliśmy kilka meczów, gdzie przed pierwszym gwizdkiem dopisywało się MU komplet punktów (tak, sam też to robiłem), a później np. Wisienki robiły nam kuku. Może na papierze wygląda to dobrze, aczkolwiek do każdego meczu trzeba podchodzić z odpowiednią koncentracją i zacięciem. Sam Ole mówił, że pewność siebie jest ważna, ale jest cienka granica między niezachwianą wiarą we własne umiejętności, a zwyczajną pychą.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.