Angielski skrzydłowy od wielu miesięcy jest łączony z Manchesterem United.
Czerwone Diabły raczej niechętnie zapłacą 115 milionów funtów, których za 20-letniego piłkarza oczekuje Borussia Dortmund.
Biorąc pod uwagę fakt, że oferta Manchesteru United nie jest pewna, Sancho miał powiedzieć swoim przyjaciołom, że rozważyłby też ofertę Manchesteru City, gdyby ten wyraził nim zainteresowanie.
Do tej pory z angielskim skrzydłowym były łączone trzy kluby z Premier League. Oprócz Manchesteru United piłkarz był przymierzany do Chelsea oraz Liverpoolu.
W weekend pojawiły się informacje, że
Borussia Dortmund nie spodziewa się transferu Jadona Sancho w letnim oknie transferowym.Sancho trafił do drużyny BVB latem 2017 roku, choć wówczas wszystko wskazywało na to, że Anglik zostanie w Manchesterze City. Piłkarz miał już uzgodniony nowy kontrakt opiewający na 30 tysięcy funtów tygodniowo. Pep Guardiola nie chciał dać jednak młodemu zawodnikowi gwarancji gry w pierwszym składzie, ten w efekcie nie pojechał na przedsezonowe tournée po Stanach Zjednoczonych, a to przyspieszyło transfer zawodnika.
Manchester City sprzedał Jadona Sancho za 8 milionów funtów. W umowie z niemieckim klubem zagwarantował sobie prawo do wyrównania każdej oferty za angielskiego skrzydłowego.
Według
The Sun, The Citizens na razie nie planują korzystać z tego zapisu. Sytuacja może się zmienić, jeśli decyzja o wykluczeniu Manchesteru City z europejskich rozgrywek zostanie uchylona przez Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu, a z klubu odejdzie Leroy Sane. Niemcem zainteresowany jest Bayern Monachium. Transfer piłkarza zmusiłby klub do poszukiwania nowego skrzydłowego.