McTominay wybrał najlepszy mecz, w którym brał udział

Manchester United przed rokiem wyeliminował Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów po dramatycznym spotkaniu w Paryżu.

– Było wiele meczów, po których pomyślałem sobie: to było wyjątkowe. Myślę natomiast, że jeśli chodzi o ten jeden, to musi to być wyjazd z PSG – mówi Scott.

– Było też spotkanie u siebie z Barceloną, które choć przegraliśmy, to było dla mnie niesamowitym wieczorem. Cieszyłem się grą tamtego wieczoru. Gra przeciwko najlepszym piłkarzom na świecie, co często robimy w Premier League, ale nie każdego tygodnia mierzysz się z tymi najlepszymi z najlepszych.

– O takich meczach się pamięta. Ale powiedziałbym, że tym najlepszym było spotkanie z PSG. Chodziło o okoliczności i to w jaki sposób awansowaliśmy dalej, jak się zaprezentowaliśmy, jak wróciliśmy do gry. To było niesamowite i na długo zostanie w naszej pamięci.

Scott dodaje, że nie może doczekać się powrotu do gry. Pytany o to, czego możemy się po nim spodziewać po wznowieniu rozgrywek, stwierdza: – Nie wiem, starego dobrego Scotta! Na pewno będę zmotywowany, będę chciał się uczyć, spisywać się dobrze, wrócić sprawniejszy. Jestem przekonany, że każdy z chłopaków będzie w dobrej formie po 2-3 tygodni treningów. Mam nadzieję, że od razu ruszymy z miejsca.

– Czeka nas wiele meczów. Myślę, że najprostsza odpowiedź na to pytanie, to: spragniony gry bardziej niż kiedykolwiek. Gdy wróciłem po kontuzji, to rozegrałem 4-5 meczów i sezon został wstrzymany. Chciałem grać! Jestem przekonany, że w końcu wrócimy do gry i będzie to dobry okres – dodaje McTominay.