W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Scott McTominay dokładnie trzy lata temu zadebiutował w pierwszym składzie Manchesteru United. Szkot na łamach oficjalnej strony Czerwonych Diabłów opowiedział o ważnych lekcjach, które wyniósł z gry w młodzieżowych zespołach United.
» Scott McTominay w pierwszym składzie Manchesteru United zadebiutował trzy lata temu
McTominay w szerokiej kadrze Manchesteru United po raz pierwszy pojawił się w kwietniu 2017 roku w meczu ze Swansea City (1:1). Wówczas całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Na swój debiut musiał poczekać tydzień – pojawił się na boisku na pięć minut przed końcem starcia z Arsenalem (0:2), które odbyło się 7 maja.
Szkot od tamtego spotkania przebył długą drogę i niesamowicie się rozwinął. McTominay zaczął grać regularnie w Manchesterze United oraz reprezentacji Szkocji.
– Kształtowano nas w szkółce tak, abyśmy mieli najlepszą możliwą mentalność. To jedna z tych rzeczy, którą wpajali nam Paul McGuiness i Warren Joyce. Chodzi o to, jaką siłę pokażesz w spotkaniu, które może nie iść po twojej myśli. Trzeba też mieć odpowiednie nawyki poza boiskiem. Tego wszystkiego nauczyli mnie Paul i Warren – mówi McTominay.
– To była chyba najlepsza rzecz, którą mogłem zrobić: słuchać i uczyć się wszystkiego, co mówią. Później mogłem z tego skorzystać w pierwszym zespole. Droga każdego zawodnika wygląda inaczej. Ostatecznie dochodzisz do etapu, że musisz cały czas rywalizować i dawać z siebie wszystko.
– Musisz wierzyć w siebie, jeśli chcesz być w tym klubie tak długo, jak to tylko możliwe. Chcesz być piłkarzem, od którego co tydzień ustalany jest skład. Chcesz grać w każdym spotkaniu.
– Takie są moje ambicje i nie chcę, aby to kiedykolwiek się zmieniło. Patrzę więc na moją karierę i do tej pory robiłem praktycznie wszystko, co chciałem zrealizować. Każdego dnia trzeba mobilizować się do jeszcze większego wysiłku.
– Nie chcesz później patrzeć wstecz i czegokolwiek żałować, myśleć, że coś można było zrobić inaczej. Dla zawodników takich jak my ważne jest, aby niczego nie żałować. Tego uczy się nas w młodym wieku – dodaje McTominay.
Zaku: Na początku gdy był wprowadzany przez Mourinho do pierwszego zespołu to niezbyt mi on imponował swoją grą, ale z czasem chłopak prezentował się coraz lepiej i teraz widzę, że to walczak w środku pola który dużo daje drużynie i oby był jak najdłużej.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.