W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ryan Giggs wskazał Lee Dixona jako jednego z najtrudniejszych rywali, z jakimi przyszło mu zmierzyć się w trakcie kariery.
» Ryan Giggs 36 razy miał okazję mierzyć się z Arsenalem
Były reprezentant Walii w konfrontacjach z Arsenalem zdobył 3 bramki oraz zanotował 7 asyst.
- Często mówię, że Lee Dixon był jednym z moich najtrudniejszych rywali. Był szybki oraz inteligentny. Zawsze potrafił dobrze ocenić odległość. Nie wszyscy obrońcy mogą się tym pochwalić - stwierdził Giggs.
- Dixon zawsze dobrze się ustawiał i trudno było go wykiwać. Kiedy dostawałeś piłkę, szybko się zbliżał i wymuszał podejmowanie decyzji.
- Highbury miało dość wąskie boisko, dlatego wolałem grać z Arsenalem na Old Trafford. Highbury nie było marzeniem skrzydłowych. Kanonierzy mieli mocną i doświadczoną defensywę.
- Toczyłem wiele batalii z Dixonem. Był inteligentny i odważny oraz zmuszał mnie do powrotów. Bardzo często rywale tacy jak Cafu czy Zanetti zmuszali cię do pracy w defensywie.
- Kiedy miałem piłkę przy nodze, starałem się dryblować. Kiedy jej nie miałem, zawsze byłem gotowy do sprintu za plecy obrońców. Starałem się zaznaczyć swoją obecność. Pojedynki z bocznymi obrońcami były jak gra w kotka i myszkę - podsumował Walijczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (2)
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2020 03:26
Pamiętam jak byłem dzieckiem i podczas meczów United z Arsenalem krzyczeliśmy z bratem za każdym razem kiedy Dixon pojawiał się na ekranie ''Dixon! Ty psie!'' ze względu na jego brzydki wygląd . No, ale wtedy był inny Arsenal z Viera, Tomym Adamsem , Ray Parlour, Martinem Keownem, Nigelem Winterburnem, Paulem Mersonem, Bergkampem, Anelką i Ianem Wrightem.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.