"Rooney, nie jesteś sam!"

Rio Ferdinand, Mikael Silvestre, oraz Kieran Richardson dołączyli się do grona "wspomożycieli" napastnika Czerwonych Diabłów. Kto jak nie oni potrafi ocenic szanse Anglika dotyczące wyjazdu na MŚ? Znają go bardzo dobrze, wiedzą, że w beznadziejnych sytuacjach o szczęściu decyduje charakter...

"Rozmawiałem z Wazzą. Jest totalnie zdenerwowany. Gdyby nie ciągła opieka, prawdopodobnie rozwaliłby wszystko dookoła. Wie jednak, że ma szansę na wyjazd." - Ferdinand powiedział dla Manchester United Radio.

"Nie jest miłym uczuciem stracić zawodnika w ważnym momencie sezonu. Wayne jest jednak kimś więcej niż piłkarzem. To geniusz, dlatego rozpacz osiąga większy wymiar. W reprezentacji gra wielu utalentowanych zawodników. Jednak nie oszukujmy się. Każdemu z nich daleko do klasy Rooney'a" - dodał Rio.

Richardson także postanowił zabrać głos: "Kontuzja Wayne'a nas zmiotła z powierzchni Ziemi. Tego nie da się opisać. On jest główną partią United oraz reprezentacji Anglii."

Mikael kontynuując myśl poprzedników dorzucił od siebie: "Nasz klubowy kumpel jest niesamowity. Potrafi przebiec sobie pomiędzy trzema, czterema przeciwnikami. Nie ma znaczenia, czy są oni jednymi z najlepszych obrońców na świecie, czy też 'kelnerami'. Mam nadzieje, że Rooney już niedługo, z uśmiechem na twarzy zacznie pakować walizki, i pokaże wszystkim niedowiarkom, iż jest najlepszy."

Jedno jest pewne. Gdyby o zdrowiu naszego Diabła decydował fakt, jak wiele osób się za niego modli, już teraz wznowiłby treningi. Jednak wiara jest bardzo ważna. Musimy wierzyć.