W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były pomocnik Manchesteru United, Nick Powell, przyznał w rozmowie dla Manchester Evening News, że odejście na emeryturę sir Alexa Fergusona było niekorzystnym punktem zwrotnym w jego karierze na Old Trafford.
» Nick Powell zakończył swoją przygodę z Manchesterem United w 2016 roku
Całkowity dorobek Anglika w koszulce Czerwonych Diabłów wyniósł tylko dziewięć meczów.
- Pamiętam, że obudziłem się po swojej operacji i dowiedziałem się, że sir Alex Ferguson przechodzi na emeryturę. Wcześniej nic nie wiedziałem. Dowiedziałem się dopiero po przebudzeniu - wspomina Anglik.
- Wcześniej powiedziałem, że nie chcę poddawać się zabiegowi. Manchester United praktycznie zapewnił sobie mistrzostwo kraju, a do otrzymania medalu potrzebnych było 10 występów. Ja miałem 2 lub 3.
- Kilka razy wszedłem na boisko z ławki i bardzo się cieszyłem grą. Ferguson dokładnie wyjaśnił mi moją sytuację i nie miałem z tym żadnego problemu.
- Później otrzymałem taką wiadomość po przebudzeniu. Sir Alex był powodem, dla którego zdecydowałem się na Manchester United. To było jak kopniak w zęby. Później zaczęła się dla mnie równia pochyła - dodał Powell.
26-letni Nick Powell po trzech wypożyczeniach z Manchesteru United przeniósł się do Wigan, a później dołączył do Stoke City.
Pablo77Wigan: Witam grono kibiców. Miałem przyjemność poznać Nicka i pracować z nim przez ponad jeden sezon.
Uważam, że nadal jest to nieoszlifowany diament. Jeżeli trafi do klubu, który będzie wiedział jak wykorzystać jego potencjał to będzie Gwiazdą boiska jeszcze przez kilka najbliższych sezonów.
Chestnut: Bardzo mu kibicowałem, bramka z Wigan 10/10. Ale po tym jak już poszedł do Wigan i przed barazami sobie popił i nie pamietam czy tylko go zlapali za kierownica jak byl pijany, czy sie rozbił, ale z takim podejściem wielkiej kariery się nie robi. Chyba że jesteś Rooneyem.
blekitnyorzel: Dla mnie kontuzje zjadły jego talent i potencjał.
Stał oraz przegląd pola miał podobny do Paula Scholes.
Pamiętam jego piękną bramkę zza pola karnego chyba wygraliśmy jakieś 4-1 z kim nie wiem.
Ale to był jego wieczór.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.