W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Roy Carroll, który w przeszłości bronił dostępu do bramki Manchesteru United, zdradził szczegóły swojej rozmowy z sir Alexem Fergusonem, która poprzedziła przeprowadzkę golkipera na Old Trafford.
» Roy Carroll rozegrał 46 spotkań w barwach Manchesteru United
Były reprezentant Irlandii Północnej bronił barw Czerwonych Diabłów w latach 2001-2005, a później grał między innymi dla West Hamu, Derby County czy Odense BK.
- Kiedy grałem dla Wigan, byłem bardzo bliski podpisania kontraktu z Leicester City. Wszystko było już uzgodnione. Mieliśmy zaplanowane spotkanie, podczas którego miałem podpisać kontrakt - wspomina Carroll.
- Później trener Peter Taylor powiedział jednak, że klub chce zatrudnić bardziej doświadczonego bramkarza. Ostatecznie podpisano kontrakt z Ianem Walkerem.
- Byłem przygnębiony, ale takie rzeczy zdarzają się w futbolu. Kilku dni później zadzwonił do mnie sir Alex Ferguson. Nie mogłem w to uwierzyć.
- Rozmawialiśmy przez telefon przez dwie godziny. Sir Alex powiedział, że klub obserwował mnie przez ostatnie dwa lata. Byłem wtedy bardzo nerwowy, ale jednocześnie zadowolony. Miałem 23 lata.
- Rozmawiałem z najlepszym menadżerem na świecie. Po uzgodnieniu szczegółów spotkałem się z nowymi kolegami trzy tygodnie później. Do tego dnia nie mogłem spać.
- Fakt dołączenia do Manchesteru United był dla mnie wielkim zaszczytem. Wygraliśmy Premier League, co było niesamowitym odczuciem. Nigdy nie sądziłem, że to mi się przydarzy.
- W ośrodku treningowym trafiłem najpierw na Davida Beckhama. Przedstawiłem mu się. Nie było takiej potrzeby, ale byłem nerwowy. Przeżyłem fantastyczny czas. Gra dla United była spełnieniem marzeń. Wygrywaliśmy tytuły i graliśmy przed 70 tysiącami ludzi - podsumował 42-latek.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
fromcpu: Zapamietam go głównie za mecz z Tottenhamem, gdy dostał piłkę z połowy boja, próbując ją złapać wsadził ja sobie za kołnierz a potem desperacko wybił metr (!) za linią bramkową, czego sędziowie nie wyłapali i gola nie uznali.
Całą karierę w United był nerwowy i elektryczny, ale takie były czasy: Barthez, v.d.Gouw, Bosnich, Carroll, Howard, Foster, Kuszczak... Dopiero Edwin dał spokój między słupkami.
SirMagic: Jak sam podkreślił, kilka razy był nerwowy. Niestety stojąc na bramce, również mu się to zdarzało. Trzeba mu oddać,że kilka fajnych spotkań u nas rozegrał. Trochę jak nasz Kuszczak typowy nr.2
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.