Matcsu1: Ja tam jakoś nie żałuję, bo przy tym chłopaku kręcą się już tacy ludzie, że nic dobrego by z tego nie wyszło. Ma "genialnego" doradcę jakim jest jego ojciec i oczywiste, że chce dobrze dla swojego syna, ale sęk w tym, że nie musi się na tym znać. Do tego Raiola z którym najlepiej ograniczyć możliwe kontakty do minimum. Z tą dwójką za sterami ten chłopak będzie zmieniał kluby co 2/3 lata, nadal jest bardzo młody i może w każdej chwili zniknąć. Skoro ktoś nie chce przyjść do nas, to po co o tym ciągle rozmawiać? Wybrał to na co miał ochotę, albo to na co mieli ochotę inni. Za rok, dwa, będzie poszukiwanie nowego klubu, niezależnie od poziomu na jakim będzie grał.
Też uważam, że temat Haalanda powinien być zamknięty, bo trzeba budować drużynę opartą na zawodnikach, którym zależy, żeby być w naszym klubie. Nie za bardzo rozumiem stwierdzenia "Trzeba iść do klubu, który chce cię całym sobą, a nie tam, gdzie takie pragnienie wyraża tylko trener" - Oczywiście, że to dotyczy Manchesteru, ale ciekawe jak wyglądały kulisy tego spotkania i samego transferu. Jest tam gdzie jest i najlepiej warto już o tym zapomnieć, nadal Norweg może być wielkim niewypałem.