Solskjaer: Remis to wynik, na który zasłużyły obie strony

Na Goodison Park swojego trzeciego gola w barwach Czerwonych Diabłów zdobył Bruno Fernandes. Wcześniej Dominick Calvert-Lewin wykorzystał wahanie Davida de Gei i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Swoimi przemyśleniami po rywalizacji z The Toffees w rozmowie dla Sky Sports podzielił się Ole Gunnar Solskjaer.

Ocena spotkania
– Można powiedzieć, że było to spotkanie dwóch połów. Po bardzo dziwnym początku zaprezentowaliśmy się znakomicie. Nasza reakcja w pierwszej części gry była wspaniała. Graliśmy wspaniały futbol i do przerwy powinniśmy prowadzić. W drugiej połowie Everton ruszył na nas, chociaż nadal mogliśmy odnieść zwycięstwo. W drugiej połowie dobrze się broniliśmy, więc jestem zadowolony z punktu.

Rozmowa z De Geą i Ancelottim
– Taki jest futbol. Czasem dzieją się w nim szalone rzeczy. David był zbyt wolny i dobrze o tym wiedział. Dominick Calvert-Lewin goni wszystko, nawet kawałek papieru w wietrzny dzień. Za swoją grę zasłużył na bramkę.

Gol Bruno Fernandes
– To była dobra bramka. Podanie z pierwszej piłki od Nemanji po udanym pressingu. Bruno w trakcie meczu oddał kilka strzałów. Bruno zawsze stara się strzelić gola lub wykreować komuś sytuacje. Czasem pudłuje, czasem trafia.

Nieuznane trafienie dla Evertonu
– David popisał się fantastyczną interwencją, a później rozproszyła go obecność przeciwnika. Nie wiem, co na ten temat mówią przepisy. Gdyby gol został uznany, to musiałbym to zaakceptować. David stwierdził, że rywal go rozproszył. To prawdopodobnie wystarczyło, choć jego reakcja wskazywała, że mógłby nie obronić tego strzału. Remis to wynik, na który zasłużyły obie strony. My mieliśmy pierwszą połowę, a oni drugą.

Remis w kontekście układu tabeli
– Nie możemy zbyt dużo myśleć na temat tabeli. Musimy podchodzić indywidualnie do każdego meczu. Dzisiaj zdobyliśmy jeden punkt w trudnym wyjazdowym spotkaniu.