Ole Gunnar Solskjaer w środowe popołudnie spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej rewanżowe starcie z Club Brugge w 1/16 finału Ligi Europy.
» Ole Gunnar Solskjaer w środowe popołudnie odpowiadał na pytania dziennikarzy przed meczem z Club Brugge
Sytuacja kadrowa
– Było kilka starć na treningu, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Trenowało 25 zawodników z pola, więc to była dobra sesja. Wyglądamy mocniej pod względem kadrowym.
Powrót Fosu-Mensaha i Tuanzebe
– Są coraz bliżej, jeśli chodzi o mecz w rezerwach czy też mecz za zamkniętymi drzwiami. Muszą wystąpić w takim spotkaniu, zanim zagrają w pierwszym zespole.
Liga Europy najlepszą szansą na Ligę Mistrzów?
– Trzeba podchodzić do tego mecz po meczu. W rozgrywkach pucharowych niczego nie można być pewnym. Może przytrafić się gorszy dzień. Podchodzimy więc do tego mecz po meczu. W lidze będziemy chcieli zdobyć tyle punktów, ile to tylko możliwe.
Plany odnośnie urodzin
Solskjaer pytany o to, jak zamierza świętować swoje 47. urodziny, które przypadają w dniu dzisiejszym, stwierdza: – Mój najmłodszy dzieciak ma dziś trening z akademią, więc będę go oglądał. Później są też mecze Ligi Mistrzów.
Większa liczba opcji w składzie
– Skład poradził sobie całkiem nieźle z dużą liczbą meczów. Mówiłem, że charakter i osobowość zawodników cały czas się poprawia. Grudzień i styczeń były bardzo trudnymi miesiącami. Teraz wracają kontuzjowani zawodnicy i wyglądamy dobrze.
– Luke Shaw wypadł z gry na dwa miesiące, teraz wrócił i spisuje się bardzo dobrze na innej pozycji. Bardziej podłącza się do ataków i jako lewy obrońca biega więcej, niż lewy wahadłowy!
Wpływ Bruno na grę
– Czujemy, że Bruno wniósł do składu coś ekstra. Wrócił też Anthony, który nie grał przez kilka miesięcy. Przyzwyczaja się do pozycji numer 9. Rozwinął się także Scott, choć Nemanja i Fred spisywali się bardzo dobrze. Bruno daje naszej drużynie nieco inny wymiar. Lubi grać do przodu, podejmować ryzyko i to powinni robić piłkarze Manchesteru United.
– Bruno wnosi do gry swoją wyobraźnię i swój pomysł na grę. Jest o kilka sekund przed innymi piłkarzami. To jedna z jego mocnych cech, bo wie, co chce zrobić. Potrafi zmienić decyzję w mgnieniu oka. Istotny jest też spokój, który wnosi.
Ciężka praca w futbolu
– Potrzeba wielu rzeczy, aby rozegrać perfekcyjne spotkanie lub być perfekcyjnym zespołem. Chcemy pewnego zuchwalstwa, pewności siebie, wiary we własne umiejętności. Jednocześnie chcemy, aby nasi piłkarze pozostali skromni.
– Grałem z Becksem, Giggsym, którzy pracowali w pocie czoła na skrzydłach. To jeden z komplementów, które nasz menadżer dostawał od innych. Ci piłkarze mieli umiejętności, ale pracowali ciężej niż inni.
– Chcę, aby mój zespół był tym, który pracuje na boisku najciężej w całej lidze. Ale to nie kwestia nastawienia. To po prostu trzeba robić.
Oczekiwania wobec piłkarzy
– Dzięki pewności siebie, rozmowom z menadżerem i pewnej swobodzie można się rozwinąć. Chcesz, aby piłkarze mieli wolność na boisku. Mają grać z odwagą, brawurą i chcesz, aby rywale się ciebie bali. Jest natomiast cienka granica pomiędzy arogancją, pewnością siebie a skromnością.
Przyszłość Fernandesa
– Myślę, że Bruno może stać się tylko lepszy dzięki transferowi do mocniejszej ligi. Będzie grał z mocniejszymi rywalami, ma w zespole silniejszych kolegów. Powoli się do nas przyzwyczaja. Bruno przyszedł do nas i od razu zaimponował każdemu, ale nie chcemy mu narzucać żadnych limitów odnośnie tego, co może zrobić.
Absencje w Club Brugge
– I tak zagramy przeciwko 11 zawodnikom. Jeśli Vormer i Dennis będą kontuzjowani, to na pewno będzie to miało wpływ na ich grę. Wiem, że Diatta wraca do gry. To jest ich najbardziej ekscytujący zawodnik. Z tego co wiem, to jest zdrowy i może przysporzyć trochę problemów Luke’owi.
– Diatta próbuje różnych rzeczy, ma w sobie coś wyjątkowego. Do tego dochodzi szybkość i balans. Jest bardzo podobny w swojej grze do Sadio Mane.
Czyste konta
Solskjaer proszony o skomentowanie faktu, że tylko Paris Saint-Germain ma więcej czystych kont od Manchesteru United w topowych ligach europejskich, stwierdza:
– Chodzi o pracę, którą wykonujemy i o jakość zawodników, których mamy. Czasami też o szczęście i drobne detale.
– Kupiliśmy Aarona i Harry’ego za duże pieniądze, ale byli tego warci. Chcemy, aby to był nasz fundament. Nie jesteśmy zadowoleni z wygrywania meczów 1:0. Mamy cały czas atakować. Treningi są fantastyczne, a chłopcy znakomicie dostosowują się do ustawienia z trzema lub czterema obrońcami. Wykonaliśmy spora pracę.
Awans do LM a finanse
– Jesteśmy dużym klubem i mamy dobre finanse. Im dłużej natomiast jesteś poza Ligą Mistrzów, tym bardziej będziesz cierpiał. Naszą ambicją jest powrót tam ze względów piłkarskich oraz finansowych. Trzeba natomiast skupiać się na kolejnym spotkaniu.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.