Ighalo nie pojechał z Manchesterem United na zgrupowanie do Marbelli, bo klub obawiał się, że piłkarz może mieć problemy z powrotem do kraju. Wielka Brytania zaostrzyła bowiem przepisy emigracyjne dla osób, które były niedawno w Chinach.
– Ighalo był w okresie przygotowawczym, dopiero zaczął go w Chinach – mówi Richardson.
– Musieliśmy więc mieć na uwadze to, aby nie przeładować go od razu i zbyt wcześnie. Trzeba pamiętać, że miał małe zawirowanie z Manchesterem United. Przyszedł do nas i w pierwszym tygodniu chodziło o mobilność, elastyczność i naprawdę podstawowe rzeczy.
– Teraz zamierzamy zwiększać obciążenia oraz intensywność. Odion był w całkiem przyzwoitej kondycji, kiedy do nas przyszedł. Sam wykonywał ćwiczenia już wcześniej.
– Będzie sporo zajęć siłowych, pracy nad nogami, ścięgnami udowymi. Do tego dojdzie rozciąganie, zanim zaczniemy czysto siłowe zajęcia. Musimy też mieć na uwadze to, że dojdą do tego indywidualne treningi piłkarskie z trenerem. Będą więc dośrodkowania, strzały i różne inne rzeczy, w które angażuje się trener piłkarski.
– Jeśli chodzi o pracę z nami, to mówimy o ruchu i kondycji. W poniedziałek skoncentrowaliśmy się na nogach, a po kilku godzinach Odion miał zajęcia kondycyjne z piłką. Jest profesjonalistą, przyszedł do nas przygotowany. Wie dokładnie czego chce i co chce robić.
– Kiedy piłkarz przychodzi do nas, to od razu możemy powiedzieć, jakie ma nastawienie. Ighalo przyszedł gotowy do ciężkiej pracy. Jest prawdziwym sportowcem. Kiedy wyjdzie na boisko i będzie miał na barkach oczekiwania związane z grą w Manchesterze United, to na pewno go to nie przerazi. To uczciwy i profesjonalny sportowiec, który wie, co trzeba robić, aby dotrzeć do punktu, w którym chce być – dodaje Richardson.
Ole Gunnar Solskjaer potwierdził, że
Odion Ighalo znajdzie się w kadrze meczowej Manchesteru United na spotkanie z Chelsea.