W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Brandon Williams w rozmowie z oficjalną stroną internetową Manchesteru United dzieli się swoimi wspomnieniami na temat finału Ligi Mistrzów z 2008 roku, w którym Czerwone Diabły pokonały Chelsea po serii rzutów karnych.
» Brandon Williams w tym sezonie przebojem wdarł się do pierwszego składu Manchesteru United
– Mieliśmy bilety na niemal każdy mecz domowy. Oglądałem więc takich zawodników jak Wayne Rooney, Carlos Tevez i Cristiano Ronaldo. Dzięki temu mogłem zobaczyć jak wygląda najwyższy poziom. To sprawia, że chcesz grać z takimi zawodnikami – mówi Williams.
– W 2008 roku pamiętam, że byłem w dniu finału Ligi Mistrzów w domu i moja babcia mówiła mi, żebym szedł już spać. Ja jej powtarzałem: „Nie, muszę zobaczyć rzuty karne”. Wszyscy oczywiście wiemy, co się stało.
– Moja mama i tato wyszli z domu, aby obejrzeć mecz, a moja babcia pilnowała mnie tamtego wieczoru. Powtarzała mi, żebym szedł spać. Nie sądzę, aby wiedziała co za mecz leciał w telewizji i jak bardzo był istotny. Mówiłem jej, że muszę go oglądać!
Dla Williamsa obecny sezon jest przełomowy. 19-latek przebojem wdarł się do pierwszego składu i teraz jego celem jest utrzymanie miejsca w zespole.
– To naprawdę wielka sprawa dla mnie i mojej rodziny. Wiem, czego dokonałem, ale chcę nadal grać i występować w tak wielu meczach, jak to tylko możliwe – mówi Anglik.
– Na pozycji, na której gram, potrzeba energii i siły. Musisz biegać wzdłuż boiska, pomagać bronić i atakować. Ofensywa jest ważną częścią mojej gry. Uwielbiam podłączać się do przodu, dawać swoją energię drużynie i wspierać nasze ataki.
– Kiedy wykonuję sprinty, to robię to z piłką lub bez piłki. Wtedy mogę zrobić miejsce dla kogoś takiego jak Marcus, lub innego zawodnika na skrzydle. Wówczas może on robić swoje – dodaje Williams.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
miczu23: Zdecydowanie powinien być pierwszym wyborem, witać u niego tą zacietosc, Shaw to pączek który traktuje grę dla tego klubu jak wyjście do pracy na 5 godzin, zero pasji. A to za mało dla tego klubu
Wazza1993: Na tą chwilę według mnie nasz najlepszy lewy obrońca. To co ze czasem nie trafi na pusta bramkę. Shaw nawet do takich sytuacji nie dochodzi a w obronie Williams dużo lepiej wygląda choć jeszcze trzeba czasu żeby się ograł
dabro90: @Mati0074 o widze ktos sie poczul bardzo urazony :) mysle ze o moje umiejetnosci matematyczne po skonczeniu jednego z najlepszych wydzialow matematycznych w Polsce sie martwic nie musze ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.