Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po zakończeniu czwartkowego meczu Manchesteru United z Newcastle United (4:1).
» Następnym przeciwnikiem Manchesteru United będzie ekipa Burnley
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat rozwoju Masona Greenwooda oraz dyspozycji Marcusa Rashforda.
Czy wyczułeś różnicę nastawienia w swoim zespole, zwłaszcza po bramce dla Newcastle?
– Co masz na myśli mówiąc o nastawieniu?
Chodzi mi o to, co wydarzyło się po meczu z Watfordem.
– Od początku było jasno widać nasze intencje. Nasze nastawienie polegało na atakowaniu, przejmowaniu piłki i wygrywaniu pojedynków. Wcale nie martwiłem się o reakcję. Przegraliśmy jeden mecz we wrześniu, jeden w październiku, jeden w listopadzie i jeden z grudniu. Nie zanotowaliśmy dwóch porażek z rzędu. Zobaczymy, jak nam pójdzie w sobotę.
Czy nie frustruje cię, że ciągle musisz prosić o reakcję?
– Być może masz rację. W futbolu trzeba sobie na wszystko zapracować i my dzisiaj zapracowaliśmy. Steve Bruce prawdopodobnie nie był zadowolony z błędów popełnionych przez swoich graczy. My wymusiliśmy te błędy i z nich skorzystaliśmy. Pokazaliśmy odpowiedni pressing i nastawienie. Sprawiliśmy, że Newcastle miało trudne zadanie do wykonania.
Czy możesz coś powiedzieć na temat drobnych zmian w ustawieniu swojego zespołu? Mason Greenwood często pojawiał się na środku, a Wan-Bissaka częściej włączał się do akcji zaczepnych.
– Biorąc pod uwagę umiejętności strzeleckie Masona, lepiej kiedy znajduje się bliżej bramki i bardziej centralnie. Aaron ma wystarczające umiejętności i energię, żeby podłączać się do naszych ataków. Wspaniale było oglądać jego dośrodkowanie na głowę Marcusa. Na początku spotkania oczekiwałem od niego zdecydowanych ataków, ponieważ to najlepszy sposób na pokonanie linii złożonej z pięciu pomocników.
Czy wykończenie akcji przez Masona Greenwooda pokazuje jego pewność siebie?
– Tak, Mason jest pewny siebie i wie, że może zdobywać bramki spoza pola karnego. Nie będę mu powtarzał, że uderzenie z takiej odległości było błędem i powinien podać. Nie mówisz dzieciakom takich rzeczy. Jeżeli zabronimy Masonowi takich strzałów, pozbawimy go wielu bramek.
Jaki jest klucz do osiągnięcia najlepszej skuteczności dla Anthony'ego Martiala?
– Kluczowe jest podawanie mu piłki. Anthony nie będzie zawodnikiem, który przez cały dzień będzie wbiegał w uliczki. Musimy dostarczyć mu futbolówkę. Musimy częściej grać do przodu i częściej podawać piłkę naszym napastnikom. Kiedy Martial często dotyka piłki, lepiej czuje grę. Dzisiaj Anthony był bliski zdobycia takiej bramki, jaką widzieliśmy w derbach Manchesteru. Mógł mieć na koncie hat-tricka.
Dlaczego w takim razie zdjąłeś go z boiska?
– Sam byłem tyle razy zdejmowany z boiska w sytuacji, kiedy zdobyłem dwie bramki [śmiech]. Chodzi o to, żeby być gotowym na następny mecz. Następne spotkanie rozegramy za 48 godziny, więc nie możemy ryzykować zdrowia napastników. Nie mamy ich zbyt wielu, więc to była łatwa decyzja.
Jak wielkim atutem dla Masona Greenwooda jest umiejętność dobrej gry obiema nogami?
– Nie jest to częsta sytuacja. U Masona jest to prawdopodobnie 50/50. Albo nawet 60/60, ponieważ tak dobrze gra obiema stopami. Nie pamiętam zbyt wielu piłkarzy, którzy by to potrafili. Być może Cristiano. U Masona nie są to strzały na oślep. On dokładnie wie, co chce zrobić.
Nad czym Mason musi popracować?
– Nad wieloma rzeczami. Mason jest bardzo młody, więc musi się nauczyć tej gry. Mason wie, czego musi się nauczyć, bo już to usłyszał. Ja w wieku 18 lat nie byłem nawet bliski poziomu, na którym obecnie znajduje się Mason Greenwood.
Na początku sezonu powiedziałeś, że Greenwood wie, co musi zrobić, żeby częściej grać. Teraz gra częściej. Czy chodzi tylko o zdobywane przez niego bramki?
– Mason dorasta, również jako osoba. Przez następnych kilka lat nie zobaczymy Masona w najlepszym wydaniu. Widać to po Marcusie, który ma 22 lata i cechuje się większą dojrzałością. Mason musi również popracować nad grą głową.
Jak oceniasz trafienie Marcusa Rashforda?
– Marcus pracował nad swoją dyspozycją fizyczną. Trzeba było mieć odwagę, żeby wyskoczyć do takiego pojedynku. Pamiętam pewnego chłopaka, który całkiem nieźle grał głową w okolicach bramki. Dosyć często porównujemy go do Rashforda. Marcus zdobywa kolejne umiejętności, jakich w swoim czasie uczył się Cristiano.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.