Solskjaer: Pierwszy rok to był rollercoaster

– Ludzie w mediach społecznościowych prezentują swoje życie jako idealne. Nic nie jest natomiast idealne – mówi Solskjaer o swoim pierwszym roku pracy w Manchesterze United.

– Było trochę jak na kolejce górskiej. Ale ogólnie fantastycznie. To był rok, który sądziłem, że być może nigdy nie nadejdzie, ale głęboko w to wierzyłem. Zawsze marzyłem o tej posadzie.

Solskjaer po zastąpieniu Jose Mourinho na stanowisku menadżera zanotował wspaniałą serię 14 zwycięstw w 17 spotkaniach. – Wtedy myślisz sobie, że taka seria się nie skończy – twierdzi Ole.

Norweg po podpisaniu umowy z Manchesterem United na stałe musiał zmierzyć się z krytyką i gorszymi wynikami osiąganymi przez jego zespół. Czerwone Diabły zanotowały najgorszy start w lidze od 30 lat. – Życie to wzloty i upadki – komentuje Norweg.

– Nigdy nie odlatuję, kiedy idzie nam dobrze i nie spuszczam głowy bardzo nisko, gdy sprawy nie idą po naszej myśli. Jest bowiem cienka granica, a o wynikach w futbolu decydują bardzo drobne detale.

– Taki już mam charakter. Nie mogę doczekać się kolejnego spotkania i chcę mieć pewność, że wykonamy pracę należycie, będziemy przygotowani na to, co nadchodzi.

– Trzeba podchodzić do wzlotów i upadków z taką samą mentalnością jak wtedy, kiedy idzie dobrze. Nie zobaczycie mnie załamanego, ale nie zobaczycie mnie też skaczącego z radości.

Solskjaer pytany o dalszą przyszłość Manchesteru United przyznaje: – Potrzeba trochę czasu, jak na wszystko w futbolu. Jesteśmy bardzo młodym zespołem i będziemy widzieć niekonsekwentną grę. Na pewno się natomiast nie poddamy.

Na pytanie o zimowe transfery Solskjaer odpowiada stanowczo. – Nie będziemy wydawać pieniędzy tylko po to, aby je wydać.

– Chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. Chcemy znów wygrywać trofea. Przed nami fantastyczny dwumecz w derbach i bardzo ważne wyjazdowe spotkania. Mamy też Ligę Europy. Zobaczymy, gdzie będziemy w maju – dodaje Ole.