Manchester United w 17. kolejce Premier League zmierzy się z Evertonem. Przed spotkaniem z The Toffees krótkiego wywiadu telewizji MUTV udzielił Ole Gunnar Solskjaer.
» Ole Gunnar Solskjaer spodziewa się trudnej przeprawy z Evertonem
Ole, podejrzewam, że spotkania z tymczasowymi menadżerami zawsze są podchwytliwe. Zazwyczaj zespół reaguje i tak było w przypadku Duncana Fergusona w Evertonie w ubiegłym tygodniu. Spodziewam się więc, że nastrój u rywali będzie dobry.
– Tak, przywykliśmy do tego, że kiedy zespół zmienia menadżera, to piłkarze chcą coś udowodnić. Znam oczywiście Big Dunca z czasów wspólnej gry. Miałem z nim kilka pogawędek. Dobrze przygotował zespół na mecz z Chelsea. Ma w sobie pasję i energię. Zagramy przeciwko dobrej drużynie, co doskonale wiemy po naszym spotkaniu w kwietniu.
Mówiłeś wcześniej, że jesteśmy innym zespołem niż ten, który pojechał w kwietniu na Goodison Park. Podejrzewam, że zobaczymy to w niedzielnym spotkaniu. Czy rzeczywiście czujesz, że jesteśmy w dużo lepszym położeniu niż w kwietniu?
– Jesteśmy innym zespołem, inną grupą. Jest też inny nastrój. Piłkarze walczą o swoje miejsce w zespole. To dla mnie wspaniała sprawa. Forma nadchodzi, uśmiechy wróciły i jesteśmy pewni siebie.
Duncan musiał być prawdziwym koszmarem, gdy grałeś przeciwko niemu. Podejrzewam, że ma u siebie autorytet, a być może niektórzy jego piłkarze się go boją…
– Cieszę się, że nie musiałem grać przeciwko niemu jako środkowy obrońca. Grał po drugiej stronie boiska. Ale to prawda, w każdym meczu Duncan dawał dla Evertonu wszystko. Teraz robi to samo.
Masz duży wybór przed meczem z The Toffees. Dokonałeś dziewięciu zmian w składzie w meczu Ligi Europy. To chyba dobra sytuacja?
– Wspaniale być na takie pozycji. Tego właśnie chcemy. Piłkarze mają pukać do drzwi i mówić, że powinni grać. Kiedy natomiast dostają szansę, to powinni ją wykorzystywać. Przed nami wiele spotkań, więc wszyscy dostaną minuty na boisku. Trzeba wykorzystać je w pełni.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.