Solskjaer: Będą zmiany w składzie, ale chcemy wygrać grupę

Ole, wyobrażam sobie, że atmosfera jest niesamowita po zwycięstwie w derbach Manchesteru…
– Tak, oczywiście. Wyniki zawsze mają wpływ na nastrój w zespole, a wygrana z Manchesterem City, wielkim rywalem, dużo znaczy dla każdego. Ale już czas o tym zapomnieć.

Zanim jeszcze to zrobimy… Prawdopodobnie oglądałeś jeszcze raz ten występ i czy sądzisz, że był tak dobry, jak uważałeś zaraz po meczu?
– Masz przeczucia i widzisz, jak się układa spotkanie. Przy pierwszych 5-6 okazjach myślisz sobie, że trzeba przetrwać pierwsze 10-12 minut. Przeciwko każdemu zespołowi jesteśmy w stanie stwarzać sobie okazje bramkowe i to zrobiliśmy po kontrach. Pomyślałem sobie wówczas, że jeśli podtrzymamy taka grę, to będziemy nadal stwarzać sobie okazje. Od 15 do 35 minuty zagraliśmy na absolutnie fantastycznym poziomie.

Teraz koncentrujemy się na Lidze Europy. Zabrałeś bardzo młody skład do Kazachstanu. Jak więc podejdziesz do meczu w czwartek?
– Decyzja o zabraniu młodzieży na ten mecz opłaciła się. Młodzi gracze zebrali doświadczenie, a ci doświadczeni trenowali tutaj i byli wypoczęci. Myślę, że to jeden z powodów, dla których byliśmy w stanie wygrać 2:1 z Manchesterem City i Tottenhamem. To więc zasługa Kierana McKenny i Michaela Carricka, że przygotowali zawodników. W tym tygodniu będzie rotacja, ale jesteśmy z tego zadowoleni. Przed nami sporo meczów i potrzebujemy zawodników w formie meczowej. Niektórzy piłkarze nie grali wystarczająco dużo, zagra także młodzież. Chcemy awansować dalej jako zwycięzcy grupy. Naszym celem będzie dobre spotkanie i danie minut na boisku kilku zawodnikom.

Wyprawa do Kazachstanu musiała być wspaniałym doświadczeniem dla młodych piłkarzy i jeśli pojawią się na Old Trafford w czwartek, to również będzie to wielka sprawa…
– Tak, zawsze pamiętasz swój pierwszy ważny mecz na Old Trafford. Niektórzy zawodnicy dostaną szansę teraz i mam nadzieję, że przyprawią nas o dodatkowy ból głowy, poprzez pokazanie, że chcą też grać w meczach ligowych. Widzieliście to w przypadku Brandona Williamsa i Masona Greenwooda. Spisali się bardzo dobrze, aby walczyć o miejsce w składzie.

Brandon wyrobił sobie nazwisko w Lidze Europy w tym sezonie i od tej pory nie zatrzymuje się. Czy to może zainspirować innych chłopaków i pokazać im, że jest ścieżka do pierwszego składu…
– W Manchesterze United zawsze jest ścieżka. Jeśli jesteś wystarczająco dobry, to dostaniesz kilka szans. Jeśli trenujesz odpowiednio ciężko, spisujesz się dobrze w zespołach młodzieżowych, to dostaniesz szansę. Będzie wielu chłopaków, którzy zagrają obok Masona i Brandona przez te wszystkie lata. Na pewno będą patrzyć na nich i myśleć sobie: „jeśli oni dali radę, to dlaczego ja mam nie dać?”. Trzeba po prostu ciężko pracować i tego chcemy. Chcemy pokazać młodym graczom, że jest możliwość dostania się do pierwszego składu. Trzeba sobie natomiast na to zapracować.

Czy są jakieś nowe wieści odnośnie stanu kadrowego? Jacyś piłkarze mogą wrócić do gry?
– Diogo Dalot wrócił do normalnych treningów. Nemanja Matić wrócił. Marcos Rojo mamy nadzieję, że wróci do nas w przyszłym tygodniu. Eric Bailly i Timothy Fosu-Mensah będą trenować z zespołem od następnego tygodnia. Mamy się więc coraz lepiej. W styczniu wielu zawodników będzie w formie meczowej. Paul Pogba nie jest gotowy, ale nie jest też daleko.

Punkt wystarczy, aby wygrać grupę i to byłaby duża nagroda…
– Chcesz wygrać każdy mecz, który rozgrywasz. Wiemy, że zmierzymy się z dobrym zespołem. W ligowej tabeli są zaraz za Ajaxem. Gdyby przyjechał tutaj w czwartek Ajax, to każdy mówiłby o wielkim spotkaniu. Myślę, że nazwa Alkmaar nie jest wystarczająco znana, ale przyglądamy się im od jakiegoś czasu i wiemy, jaką mają jakość. Są w lidze zaraz za Ajaxem i wyprzedzają PSV Eindhoven. Jest więc tam jakość i musimy zagrać najlepiej jak potrafimy.

To nie jest zespół pełen głośnych nazwisk, a drużyna bardziej opierająca się na wychowankach…
– Tak oraz na reprezentantach Holandii, Norwegii i Maroka. To zespół pełen jakości i przyzwyczajony do gry ze sobą. Potrafią trzymać piłkę przez długie okresy, więc musimy zagrać swoje.

To pierwszy z trzech naszych meczów na własnym stadionie, które czekają nas w różnych rozgrywkach w najbliższym czasie. Czy cieszysz się na myśl powrotu na Old Trafford i czy w tych meczach zobaczymy różne jedenastki?
– To wszystko rozgrywki, w których chcemy być coraz lepsi. W przyszłym tygodniu gramy w ćwierćfinale Pucharu Ligi i to ważne spotkanie. Do tego dochodzi ten mecz w Lidze Europy oraz spotkanie ligowe. Wspaniale jest wrócić na Old Trafford. Na przełomie października i listopada mieliśmy cztery mecze wyjazdowe z rzędu. Teraz mamy trzy u siebie i zrobimy wszystko, aby nas one cieszyły.