19-letni Taylor w czwartek znalazł się w kadrze meczowej Manchesteru United na mecz z Astaną (1:2).
Młody zawodnik dokonał tego po tym jak pokonał raka.– W tamtym czasie był to dla nas duży szok. Max to słodki dzieciak, fantastyczny młody profesjonalista. Kiedy usłyszeliśmy wiadomość, to każdy był w szoku. Myślę natomiast, że pierwszą osobą, która motywowała każdego w Manchesterze United był właśnie on. To on nas motywował – mówi Mourinho, obecnie menadżer Tottenhamu.
– Wiele osób, wliczając w to mnie, starało się powstrzymać łzy. Natomiast to on motywował każdego z nas. To on czuł się wystarczająco mocy. Był gotowy na walkę.
– Jego powrót to niesamowita, niesamowita wiadomość dla klubu i wszystkich osób z nim związanych. Max wygrał najważniejszy mecz w swojej karierze, więc każdy jest szczęśliwy.
– To niesamowita historia i może być inspiracją dla innych młodych ludzi, którzy znajdą się w podobnej sytuacji.
– Piękne jest również to, że Ole i jego sztab szkoleniowy, a także sam klub, stworzyli mu odpowiednie warunki. Włączyli go do kadry, na pewno w pełni na to zasłużył. To niewiarygodna historia – dodaje Mourinho.