Marcos Rojo cieszy się, że uporał się z problemami zdrowotnymi i może regularnie pojawiać się w składzie Manchesteru United.
» Marcos Rojo cieszy się, że w tym sezonie omijają go problemy z kontuzjami
Kontuzje ograniczyły liczbę występów Rojo w sezonie 2018/2019 do zaledwie sześciu meczów. Teraz Argentyńczyk wyrównał ten wynik w zaledwie dwa miesiące.
– Bardzo się cieszę, że znów gram w zespole i nie mogę doczekać się kolejnych meczów – mówi Rojo.
– Pod względem fizycznym czuję się bardzo dobrze i zauważam to, kiedy gram. Wszystko zaczęło się od trudnego spotkania z Liverpoolem. Wywalczyliśmy dobry wynik, być może nie taki jakbyśmy chcieli, ale zdobyliśmy punkty. Później przyszły dwa dobre rezultaty. Jestem więc zadowolony.
– Kibice zawsze nas wspierają. Za każdym razem kiedy gram, to czuję bijące od nich ciepło. Wygląda to tak, że cieszą się z moich występów, a to mnie naprawdę uszczęśliwia.
Rojo w meczu z Liverpoolem wskoczył do wyjściowego składu Manchesteru United w ostatniej chwili. Argentyńczyk zastąpił Axela Tuanzebe, który na rozgrzewce doznał kontuzji biodra.
– Na pewno nie jest to idealna sytuacja, kiedy dowiadujesz się w ostatniej minucie, że zagrasz. Musisz być natomiast cały czas przygotowany, tym bardziej na wielkie spotkania. Musisz być skoncentrowany, nawet jeśli nie jesteś w podstawowej jedenastce. Myślę, że spisałem się naprawdę dobrze w tamtym spotkaniu.
Ole Gunnar Solskjaer w sezonie 2019/2020 korzysta z ustawienia z dwójką i trójką środkowych obrońców. Rojo pytany o to drugie ustawienie odpowiada:
– Grałem w obu systemach wielokrotnie przez całą moją karierę. W ustawieniu z trzema obrońcami czuję się nieco bardziej chroniony. To pozwala na lepszą organizację, a boczni obrońcy mogą bardziej swobodnie atakować i naciskać na rywali.
– Dzięki temu masz większą liczbę zawodników w ataku, a jesteś lepiej chroniony z tyłu. Taka jest główna różnica ustawienia z trójką z tyłu. Dobrze jest używać różnych taktyk i dobrze, że piłkarze potrafią się do tego dostosować. Dzięki temu zespół jest mocniejszy, a menadżer może zrobić z zawodników większy użytek, gdy podejmuje decyzje.
Manchester United w środę zmierzy się z Chelsea w Pucharze Ligi. Rojo przyznaje, że zespół przystąpi do meczu na Stamford Bridge pewny siebie.
– Po meczu z Liverpoolem nasza pewność siebie wzrosła. Dodało nam to motywacji, a później zanotowaliśmy dobre wyniki na wyjazdach. To wzmocniło naszą wiarę i pozwoliło piłkarzom na nieco lepsze wyrażanie się na boisku. Wróciliśmy do atakowania, które mamy w zwyczaju – stwierdza Rojo.
Argentyńczyk pytany o cele swoje i drużyny na ten sezon odpowiada: – Jeśli chodzi o mnie, to chciałbym rozegrać tyle meczów, ile to tylko możliwe. Chcę pokazać menadżerowi, że ten może na mnie polegać. Z punktu widzenia drużyny, to byłoby to zwycięstwo w Lidze Europy oraz finisz na najwyższym możliwym miejscu w Premier League i awans do Ligi Mistrzów. Musimy poprawić naszą sytuację, aby następny sezon był zdecydowanie lepszy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.