W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Alisson wraca do bramki Liverpoolu na mecz z Manchesterem United
» 14 października 2019, 14:31 - Autor: matheo - źródło: The Mirror
Alisson Becker wróci do bramki Liverpoolu w niedzielnym szlagierze Premier League z Manchesterem United. Brazylijczyk leczył uraz łydki od inauguracyjnego starcia z Norwich City.
» Alisson od sierpnia zmagał się z kontuzją kostki
Alissona podczas nieobecności zastępował Adrian, który zbierał bardzo dobre recenzje za swoje występy w barwach liverpoolczyków.
Powrót Alissona do bramki Liverpoolu był już planowany na mecz z Leicester City (2:1). Juergen Klopp wolał natomiast dmuchać na zimę i pozwolił Brazylijczykowi dojść do pełnej sprawności w trakcie przerwy na mecze reprezentacji.
Początek spotkania Manchester United vs Liverpool FC zaplanowano na niedzielę na godzinę 17:30.
Batigol222: Zobaczymy, jak będzie wyglądał ten meczy i czy United w ogóle będzie w stanie poradzić sobie z pressingiem Liverpoolu. Arsenal wyglądał z nimi jak pijane dzieci we mgle. Liverpool od poprzedniego sezonu gra już trochę inną piłkę. Widać, że Kloppowi to się wykrystalizowało. Atakują albo wymianami pomiędzy trio Salah-Firmino-Mane, albo z wykorzystaniem bocznych obrońców albo z wykorzystaniem śp, którzy wchodzą w linie ataku. Większość rywali prędzej czy później pęka pod tym naporem. Wyjść na nich pressingiem to też średnia opcja, bo najpewniej szybko wyłapie się kontrę. Wrzutki- też nie za bardzo. Pojedynki jeden na jeden ze stoperami lub bocznymi obrońcami- może, może z Arnoldem. No ale zobaczymy.
Dexter3: Patrząc na niektóre fleje puszczane przez Adriana to ten wpis o pozytywnych recenzjach powinien być potraktowany trochę , jak ironia na stronie internetowej klubu - rywala . Co nie zmienia faktu , że krucho widzę nasz mecz z The Reds .
Pawlo: Nie ma co robić screenów na kolejnego "fana", który w czasie kryzysu tylko potrafi narzekać i wyśmiewać klub. Jakby wygrywali to wtedy każdy wielki kibic Manchesteru United, a wspierać w ciężkich czasach nie ma komu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.