W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były napastnik Manchesteru United, Mark Robins, dołączył do grona osób optujących za zachowaniem cierpliwości w ocenianiu wyników pracy Ole Gunnara Solskjaera.
» Czerwone Diabły wrócą do zmagań w Premier League 20 października
Czerwone Diabły bardzo słabo weszły w sezon 2019/2020, w wyniku czego już po ośmiu kolejkach ligowych w prasie pojawiły się pierwsze pogłoski o możliwym zwolnieniu Norwega ze stanowiska.
- Moim zdaniem, Solskjaer stara się odbudować wartości, z którymi sam spotkał się jako piłkarz pod wodzą sir Alexa Fergusona. Do tego potrzeba czasu. Jeśli pamiętacie moment, w którym sir Alex Ferguson przejął stery, to na pierwsze efekty trzeba było czekać przez sześć lat - podkreślił Robins.
- Obecnie nie dostajesz takiego kredytu zaufania. Uważam jednak, że zarząd będzie cierpliwy. Kierownictwo zachowa cierpliwość tak długo, jak będzie widziało, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.
- W trakcie trzeba oczywiście uzyskiwać odpowiednie wyniki. Ole o tym wie. Po sygnałach dochodzących z klubu można wywnioskować, że piłkarze są szczęśliwi z Solskjaerem. Wszystko może się jednak szybko zmienić, dlatego potrzeba wyników.
- Mam nadzieję, że Ole dostanie czas i wsparcie na rynku transferowym. Przywrócenie Manchesteru United na wcześniejszą pozycję zajmie dużo czasu. Istnieje też ryzyko pogoni za zespołami w czubie tabeli, podczas gdy za plecami czają się groźni rywale.
- Trzeba po prostu zaplanować, co się robi w klubie. Mam nadzieję, że Solskjaer zdoła osiągnąć swoje cele - dodał Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (2)
Czarny82r: Nie wiem czy pamiętacie ale po zatrudnieniu Sir Alexa Fergusona zarząd chciał go zwolnić już po czwartym meczu, kiedy to United odniosło porażkę ze spadkowiczem. Nie zrobiono tego jednak, a później to już wiadomo jak potoczyły się losy bossa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.