W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Paul Ince, były pomocnik Manchesteru United, po raz kolejny w tym sezonie wypowiedział się krytycznie na temat drużyny Ole Gunnara Solskjaera.
» Paul Ince często krytycznie wypowiada się na temat drużyny Ole Gunnara Solskjaera
Manchester United zanotował kiepski start nowego sezonu Premier League i po sześciu kolejkach z dorobkiem ośmiu punktów zajmuje dopiero dziewiątą lokatę. W ostatni weekend Czerwone Diabły przegrały z West Hamem United (0:2).
– Mówiłem to w ostatnim roku, ale zostałem za to wyśmiany. Ole nie powinien otrzymać tej posady na tamtym etapie sezonu. Całkowicie podtrzymuję moje zdanie – twierdzi Ince.
– Każdy dał się wciągnąć w to, jak świetny start zanotował Ole, a nie patrzył na terminarz. Piłka nożna to biznes wyników, w porządku. Nie można natomiast ignorować występów.
– Teraz, skoro już podjęli decyzję, dali mu długoletni projekt i kupili jego wizję, to powinni się go trzymać. Bez względu na to, czy wygrywają czy też przegrywają w weekendy. To jest ich człowiek. Nie da się podejść do tego z dwóch stron. Łóżko jest już pościelone, trzeba w nim spać.
– Nie mogą zwalniać menadżera, porzucać strategii tylko na podstawie kilku wyników. Manchester United będzie wygrywał mecze, ludzie znów będą podekscytowani. Później kilka spotkań przegrają i znów pojawi się sytuacja kryzysowa.
– To największy zespół na świecie, będą na okładkach gazet bez względu na wszystko. To wiąże się z byciem piłkarzem Manchesteru United i byciem menadżerem Manchesteru United.
– Nie onieśmielają już natomiast przeciwników tak jak kiedyś. Rywale wiedzą, że mogą coś ugrać w meczach z Manchesterem United, nawet na Old Trafford. Teraz Czerwone Diabły są jak ranne zwierze.
– Chelsea ma dużo jaśniejszą wizję. Postrzegam Ole w takich samych kategoriach co Franka Lamparda. Dwóch młodych menadżerów, którym brakuje doświadczenia. Obaj zostali wrzuceni do dwóch wielkich klubów.
– Jeśli miałbym natomiast wybrać, kogo mam oglądać w tym sezonie, to stawiam na Chelsea. I jako byłego kapitana Manchesteru United mnie to boli.
– Czy ktoś może powiedzieć mi, co Manchester United stara się zrobić? Bo nie mam pojęcia. Tak bardzo polegają na młodym Danielu Jamesie, że jest to szalone. Ten chłopak jest świetny, ale grał w Championship w Swansea w ostatnim sezonie.
– W Manchesterze United nie ma zawodnika, który by mnie ekscytował – dodaje Ince.
Siklen: Nie zgadzam się, że Ole nie powinien otrzymać tej posady, wydaje mi się, że podstawy ku temu były bardo solidne. Próbowano z różnymi, zupełnie innymi od siebie trenerami na przestrzeni ostatnich lat i żaden nie zaliczył takiego początku jak Ole, a jego wpływ na drużynę był zauważalny od pierwszego meczu. Można więc było postawić na niego licząc, że będzie takim angielskim Ziozu. Niestety różnice zrobiła jakość posiadanych piłkarzy dlatego zamiast skreślać go po 27 meczach (co daje mniej niż pół sezonu) może warto dać mu sprowadzić piłkarzy, z którymi osiągnie sukces.
wider: oczywiście można dać jeszzce czas Ole aby zrobił kolejne transfery
Jednak do tego czasu jesli nić się nie poprawi w grze ( a jakoś od meczu z PSG nie widać poprawy ) to ole może błąkać się z MU na miejscach +/- 10 i wtedy będzie mu bardzo ciężko sprowadzić jakiś konkretnych zawodników
RoniBarca: ja aż tak surowo bym nie oceniał jednak. United to największy klub na wyspach a piłkarze muszą sobie z tego zdawać sprawę!! Muszą być głodni a nie jak (madryckie? co? gdzie?) spasione koty. Trochę mnie to dziwi bo w składzie jest wielu młodych zawodników którzy powinni gryźć murawę!
Czarny82r: A mnie właśnie ekscytują wszystkie trzy nowe zakupy ale sami meczu nie wygrają. Potrzeba wsparcia kolegów, a w tej kwestii trochę ciężko na boisku.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.