Manchester United we wtorek zmierzy się w Oslo z Kristiansund. Ole Gunnar Solskjaer przed spotkaniem z drużyną ze swojego rodzinnego miasta udzielił krótkiego wywiadu telewizji MUTV.
» Ole Gunnar Solskjaer liczy na dobry występ Manchesteru United w meczu z Kristiansund
Czy bycie w swoim kraju i rodzinnym mieście to wyjątkowe uczucie?
– Oczywiście, że jest wyjątkowe. To klub z mojego rodzinnego miasta, więc jest to na pewno szczególne uczucie dla mnie. Założyliśmy go 15 lat temu, a teraz zagrają przeciwko Manchesterowi United. Uczucia pójdą jednak na bok, kiedy spotkanie się rozpocznie. Chcemy zobaczyć dobry występ.
Jakieś 23 lata temu podpisałeś kontrakt z Manchesterem United. W meczu z Kristiansund udział weźmie Twój syn. Jak bardzo wyjątkowy moment będzie to dla całej rodziny?
– To jasne, że jest to dla niego coś szczególnego. Po to trenował z pierwszym zespołem w ostatnich tygodniach, dopiero został tam promowany. Ma za sobą kilka trudnych lat, bo przechodził operacje, ale powoli robi swoje.
Kiedy byłeś młodszy, to nie mogłeś grać dla Kristiansund, bo klub został założony niedawno. Już ma natomiast fantastyczną historię…
– Każdego roku, od 15 lat, poprawiają swoje wyniki i zachodzą coraz wyżej i wyżej. W tym sezonie muszą zakończyć rozgrywki na czwartym lub trzecim miejscu, aby podtrzymać tę serię. Na pewno jest to niezłe osiągnięcie. To też wyjątkowy dzień dla każdego. Myślę, że wszyscy ich piłkarze czekają na mecz z nami jak na prezent gwiazdkowy.
To bardzo ważny sparing, bo przygotowujemy się do spotkania z Chelsea. To też wielka sprawa dla Kristiansund, bo może sprawdzić się na tle jednego z najlepszych klubów na świecie…
– To wyjątkowy dzień dla każdego w Kristiansund oraz dla nas. Zbliżamy się do meczu z Chelsea który odbędzie się 11 sierpnia. Chcemy zobaczyć progres w naszej grze i lepszą koncentrację. Musimy być skuteczni pod bramką przeciwników, bo teraz to element, który musimy poprawić. Trzeba wykorzystywać szanse i strzelać gole.
Mieliśmy zacięte mecze na tegorocznym tournée. Kończyliśmy w Szanghaju, w którym było tak gorąco, że niewielu zawodników byłoby w stanie grać więcej niż 60 minut. Czy to się zmieni tutaj?
– Prawdopodobnie tak. Chcemy, aby kilku piłkarzy zagrało 60-70 minut. Później mamy mecz z Milanem, który jest ostatnim sparingiem przed startem ligi. Ale podkreślam to po raz kolejny, przygotowujemy się do 38 meczów w lidze, a nie tylko do jednego. To przygotowania na długi dystans.
Wciąż jest sporo czasu na pracę nad różnymi elementami…
– Tak, musimy się poprawiać. Wiemy to doskonale. Piłkarze są skoncentrowani, myślą o osiąganiu coraz lepszych wyników. Musi wejść nam w krew to, aby wychodzić na boisko w każdym tygodniu i dawać z siebie absolutnie wszystko. Wtedy jestem przekonany, że będziemy mieli dobry sezon.
Poprosiłeś piłkarzy o ciężką pracę. Jak bardzo przysłuży im się ten okres przygotowawczy?
– Kiedy sezon się zaczyna, to treningi są trochę lżejsze na kilka dni przed meczem. Teraz budujemy fundamenty. Chcemy być dobrze przygotowani pod względem fizycznym i psychicznym.
Jak bardzo wyjątkowe będzie to, kiedy rodacy będą skandować Twoje nazwisko?
– Dla mnie to po prostu mecz. Wyjątkowe na pewno będzie to, że zobaczę wielu przyjaciół na ławce rezerwowych oraz na trybunach.
A co będzie, jeśli gola zdobędzie Twój syn?
– Powiem mu: „dobra robota”. Ale zrobimy wszystko co możemy, aby go powstrzymać.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.