» Victor Lindelof przyznaje, że czuje się komfortowo z piłką przy nodze
– Kiedy byłem młody, to grałem na pozycji pomocnika. Nie jestem obrońcą od zawsze. Być może dlatego komfortowo czuję się z piłką przy nodze, bo zaczynałem jako dziesiątka, później byłem uniwersalnym pomocnikiem, następnie numerem 6, a teraz jestem obrońcą. To chyba dlatego lubię mieć piłkę przy nodze i czuję się z tym dobrze.
Lindelof pytany o to, czy był dobrym numerem 10, odpowiada z uśmiechem: – Tak.
– Ale mówimy o tym, kiedy byłem młodszy. Strzelałem dużo goli. Teraz nie zdobywam wiele bramek. Gra na dziesiątce to była frajda. Mogłem robić, co chciałem. Ale byłem młody, miałem może 13 lat. To była frajda. W mojej głowie czasami wciąż jestem numerem 10. Lubię podawać. Nie mam już natomiast tego instynktu strzelca. Teraz wolę wyłożyć piłkę moim kolegom.
Lindelof wydaje się pewniakiem Ole Gunnara Solskjaera do gry na środku defensywy Manchesteru United w przyszłym sezonie. Szwed przyznaje, że spora konkurencja w linii obrony mu nie przeszkadza.
– Lubię rywalizację. Tak naprawdę, to ją uwielbiam. Myślę, że to świetna sprawa dla klubu, że ma taką konkurencję w składzie. Jeśli masz dobrych piłkarzy na swojej pozycji, to trzeba pracować bardzo ciężko każdego dnia, szczególnie na treningach. To pomaga drużynie wskoczyć na wyższy poziom.
– Jeśli chodzi o mnie, to jest idealnie. Lubię to. Uważam, że w tym klubie każdy chce być na najwyższym poziomie. Mam bardzo dobre relacje z każdym z obrońców w naszym klubie. Na treningu rywalizujemy, a później jesteśmy przyjaciółmi. Tak powinno być.
Lindelof jest teraz pewnym punktem w defensywie Manchesteru United, ale jego debiutancki sezon nie był najlepszy. Szwed pytany o to, czy miał jakiekolwiek wątpliwości po swoim transferze na Old Trafford w 2017 roku mówi: – Nigdy. Wierzę w siebie. Taki już jestem, tak zostałem wychowany. Wiem jakim jestem typem zawodnika. Wiem jaką jestem osobą. Zawsze taki byłem, więc nie był to dla mnie żaden problem.
Szwedzki obrońca dementuje także plotki, które pojawiły się tego lata na jego temat. Lindelof zaczął być przymierzany do Barcelony.
– Nie jestem osobą, która myśli o takich rzeczach. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Na tym się koncentruję. Manchester United to mój klub. Reprezentowanie go to wielki zaszczyt – dodaje 25-latek.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.