Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

O co chodzi z klauzulami? Wyjaśnia Daniel Geey w książce „Umowa Stoi”

» 4 lipca 2019, 12:58 - Autor: matheo - źródło: informacja prasowa
W trakcie transferowego szaleństwa prezentujemy jedną z najciekawszych pozycji na temat Premier League, jakie kiedykolwiek ukazały się w języku polskim. Daniel Geey na co dzień współpracuje z piłkarzami i klubami, więc ligę angielską zna od podszewki. Jeśli wydaje ci się, że na temat transferów i kontraktów zawodników wiesz wszystko, Anglik udowodni Ci, że nie wszystko jest takie proste jak na pierwszy rzut oka. „Umowa Stoi” ukaże się na rynku już 17 lipca nakładem Wydawnictwa SQN.
O co chodzi z klauzulami? Wyjaśnia Daniel Geey w książce „Umowa Stoi”
» Książka „Umowa Stoi” będzie miała swoją premierę już 17 lipca
Zamów książkę w przedsprzedaży na: www.idz.do/devilpage-umowastoi

Fragment książki:

Przypadek Luisa Suáreza
W letnim oknie transferowym w 2013 roku, gdy Suárez nadal był piłkarzem Liverpoolu, Arsenal złożył słynną ofertę zakupu piłkarza za kwotę 40 milionów i jednego funta, by uruchomić klauzulę obligującą Liverpool do przyjęcia każdej oferty wyższej niż 40 milionów funtów. Tak przynajmniej się Kanonierom zdawało. Tamta sytuacja skłoniła Johna W. Henry’ego, właściciela Liverpoolu, do zamieszczenia słynnego tweeta: „A wy co tam palicie na tym Emirates?”.

Professional Footballers’ Association (PFA) donosiło, że w  kontrakcie Suáreza z Liverpoolem znajduje się klauzula zwalniająca go z kontraktu „w dobrej wierze”, a nie klauzula automatyczna. To dwie zupełnie różne rzeczy. Klauzula automatycznie zwalniająca z kontraktu daje zawodnikowi prawo podjęcia rozmów z klubem, który złożył propozycję aktywującą tę klauzulę. Klauzula „w  dobrej wierze” oznacza zaś, że wszystkie zainteresowane strony po złożeniu właściwej oferty mają jedynie obowiązek podjąć negocjacje. Co najważniejsze, klauzula „w dobrej wierze” nie obliguje klubu sprzedającego do przyjęcia oferty.

Problem z  niektórymi klauzulami wykupu polega na tym, że często są one utrzymywane w tajemnicy. Oznacza to, że jeśli agent reprezentujący piłkarza zdradzi klubowi kupującemu kwotę uruchamiającą klauzulę wykupu, naraża się na ryzyko pozwu w  związku z  naruszeniem zasad poufności. Dlatego warto, aby prawnicy pracujący nad kontraktem umieścili w klauzuli wykupu zapis o możliwości ujawnienia kwoty odstępnego i innych szczegółów we właściwych okolicznościach.

PFA miało rzekomo wystąpić w  roli arbitra w  sporze między Suárezem i klubem, wyjaśniając piłkarzowi trudności, na jakie się naraża, poddając tę klauzulę szczegółowej analizie prawników.

Przykłady najdziwniejszych klauzul, jakie miały się znaleźć w kontraktach zawodników i trenerów

1. Wielkie pieczenie. Rolf-Christel Guié-Mien miał rzekomo domagać się od Eintrachtu Frankfurt, żeby zapłacił za kurs gotowania dla jego żony.

2. Klauzula astronomiczna. Sunderland umieścił w  kontrakcie Szweda Stefana Schwarza klauzulę zakazującą mu podróży kosmicznych.

3. Klauzula wojenna. W  2002  roku, gdy w  Iraku zapowiadało się na wybuch konfliktu zbrojnego, trener Bernd Stange poprosił o klauzulę zwalniającą go z kontraktu z irakijską federacją piłkarską w przypadku wybuchu wojny. Wojna ostatecznie wybuchła i Stange odszedł.

4. Szkółka narciarska. Stig Inge Bjørnebye nie mógł iść w ślady swego ojca, skoczka narciarskiego i olimpijczyka. Liverpool zabronił mu nawet szusowania na nartach, gdy zawodnik jeździł na wakacje do rodzinnej Norwegii.

5. Komu potrzebni przyjaciele? Gdy Neymar grał w Barcelonie, jego znajomi byli co dwa miesiące ściągani samolotem na w pełni opłacone wakacje w stolicy Katalonii. Okazuje się, że wśród najlepszych piłkarzy to dość popularna praktyka.

6. Nielatający Holender. Podobno Dennis Bergkamp, legendarny piłkarz Arsenalu, bojący się latać, nalegał na zamieszczenie w swoim kontrakcie klauzuli, że nie będzie zmuszany do podróżowania samolotem na mecze wyjazdowe.

7. Zestaw normalny czy powiększony? Neil Ruddock, obrońca Crystal Palace, miał w  swoim kontrakcie klauzulę przewidującą górny limit masy jego ciała, żeby zanadto nie przytył. Simon Jordan, ówczesny prezes Crystal Palace, tak oto komentował tę klauzulę na łamach czasopisma „FourFourTwo”: „Gdy kupowaliśmy Neila Ruddocka, Harry Redknapp powiedział mi, że mam zamieścić w  jego kontrakcie klauzulę wagową, bo inaczej facet skończy z nadwagą”. Ruddock rzekomo nie wyszedł na boisko w meczu, w którym miał debiutować, bo klub nie dysponował spodenkami w odpowiednim rozmiarze.

8. Żadnych czerwonych butów. Gdy w 2015 roku Rafael van der Vaart przeszedł do Realu Betis, rzekomo w jego kontrakcie znalazł się zapis, że może nosić buty w dowolnym kolorze poza czerwonym, bo to barwy miejscowego rywala Betisu, Sevilli

O książce:
Otwiera oczy na sprawy, o których nigdy nie myślałeś!

Odszkodowanie za zwolnienie trenera. Zatrudnienie nowej gwiazdy. Negocjacje sprzedaży praw telewizyjnych. Wielomilionowe przejmowanie klubów. Daniel Geey ma wszystkie te zagadnienia w małym palcu. Jako jeden z czołowych piłkarskich prawników na co dzień współpracuje z największymi klubami z Premier League i piłkarzami ze światowego topu, dbając, by nikomu nie stała się finansowa krzywda.

Umowa stoi pozwala nam poznać angielską ligę piłkarską od nieco innej strony. Mniej liczą się tutaj piękne bramki i efektowne parady, możesz się za to dowiedzieć, który piłkarz musiał zapłacić 80 tysięcy funtów za to, że przez chwilę było mu widać majtki, któremu Szwedowi zakazano w kontrakcie latania w kosmos albo który zawodnik wymagał w swojej umowie zapisu o sfinansowaniu lekcji gotowania dla jego żony.

Wielkie pieniądze, kontraktowe zawiłości i wierność barwom klubowym będąca tylko kwestią ceny – tak wygląda świat współczesnego futbolu.

„Umowa Stoi. Tajemnice piłkarskich kontraktów i wielomilionowych transferów w Premier League.”
Autor: Daniel Geey
Data wydania: 17 lipca 2019 r.
Cena okładkowa: 39,99 zł
Liczba stron: 386




TAGI


« Poprzedni news
Pomóżmy małej Ali stanąć na nogi
Następny news »
Oficjalnie: Manchester United przeorganizował sztab U-23

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (6)


Kruszon: Ciekawa sprawa. Dobry news.
» 4 lipca 2019, 16:15 #6
kbck00: materiał sponsorowany*

... ale ciekawy.
» 4 lipca 2019, 23:06 #5
Kruszon: Jedno z drugim nie ma przecież nic wspólnego. Materiał może być sponsorowany, ale jeśli to dobry produkt (chociaż wcale nie napisałem że jest, napisałem że może być interesujący) to komu to szkodzi?
Zaciekawił mnie fragment książki. To, że Ciebie to nie zainteresowało, to Twoja sprawa. Nie rozumiem co miałeś na celu pisząc to.
» 5 lipca 2019, 14:09 #4
DailySmoker: I juz widze wysyp ekspertow na devilpage:d
» 4 lipca 2019, 15:34 #3
awe: To sie zdziwsz, tu sa eksperici o nierealntych transferow, plucia na wszystkich w klubie, a na taki temat juz trzeba miec troche realnej wiedzy wiec odpadaja na przebiegach :)
» 4 lipca 2019, 16:22 #2
DailySmoker: No to tez racja xd
» 5 lipca 2019, 09:20 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.