Najbliższa przyszłość obu zawodników jest tematem wielu medialnych spekulacji. Wydaje się, że bliżej związania się z United na kolejne lata jest David de Gea, który niebawem ma podpisać
nowy kontrakt.
Dużo mniej optymistycznie wygląda sprawa Pogby, który otwarcie przyznał, że zamierza
poszukać nowego wyzwania poza Manchesterem United.
Czy zatrudnienie Steve'a Walsha byłoby mądrym ruchem Eda Woodwarda?
– Myślę, że to problem, który United mają. Jeśli spojrzysz na inne topowe kluby, mają dyrektora sportowego. Kogoś, kto może służyć radą. United tego nie mają. Klubowi tego brakuje, a menadżer musi się mierzyć z dodatkową presją. Załatwianie wszystkich spraw z Edem Woodwardem wszystko komplikuje, ponieważ on wielokrotnie musi dbać o aspekty biznesowe. Potrzeba osoby, która będzie stała po stronie menadżera. Wspólnie mogliby wówczas ustalać cele transferowe.
Czy były piłkarz, który nie posiada doświadczenia w tej roli, może odnieść sukces jako dyrektor sportowy w United?– Chciałbym widzieć obie te rzeczy. Chciałbym widzieć kogoś, kto wcześniej pracował już w tej roli, a jednocześnie w przeszłości bronił barw Manchesteru United. Mamy Steve'a Walsha, który zna się na rzeczy, potrafi załatwiać pewne sprawy i wie, w jaki sposób zidentyfikować potencjalne wzmocnienia. Były piłkarz, który wygrał wszystko z klubem, mógłby usiąść z zawodnikami i podzielić się z nimi swoją opinią, podkreślając jednocześnie, na czym opiera się ten klub. Nie ma lepszego wprowadzenia dla utalentowanego gracza niż rozmowa z osobą, która w przeszłości osiągnęła tu sukcesy i chce przywrócić klubowi dawny blask.
Czy Edwin van der Sar mógłby być odpowiednią osobą do tej roli?
– Myślę, że to jeden z kandydatów. Oczywiście, Edwin wykonał fantastyczną pracę w Ajaxie. Kwestią pozostaje namówienie go do opuszczenia klubu. Ludzie zawsze powtarzają, że Ajax szkoli niesamowitych piłkarzy. Nie ma co do tego wątpliwości. To ogromna część ich historii. Domyślam się, że Edwin nadal będzie chciał w tym uczestniczyć.
Czy Manchester United słusznie poszukuje wzmocnień wśród młodych piłkarzy?
– W stu procentach. Tego właśnie potrzeba klubowi. Od momentu odejścia na emeryturę sir Alexa Fergusona wszystko opierało się na szybkich naprawach. Manchester City czy Liverpool próbują pozyskiwać graczy, wokół których można zbudować drużynę. Jestem ogromnym zwolennikiem sprowadzania młodych talentów, które aktualnie nie muszą prezentować światowej klasy. Nie chcesz kupować gotowych produktów, chcesz sprowadzić ludzi, których następnie można szkolić i zatrzymać w klubie na długie lata.
Czy Aaron Wan-Bissaka odniósłby sukces w Manchesterze United?
– Niewielu ludzi znało go jeszcze kilka sezonów temu. Kiedy pracowałem przy meczach Crystal Palace, rozmawiałem o nim z Royem Hodgsonem. Wan-Bissaka przeszedł prawdziwy chrzest bojowy w kilku pierwszych spotkaniach. Aaron to były skrzydłowy. Wilfried Zaha określił go jako najtrudniejszego rywala, z jakim mierzył się podczas treningów. Wan-Bissaka grał już w Premier League, więc byłby wspaniałym transferem.
Jak ważne dla klubu jest załatwienie kwestii przyszłości Paula Pogby, Davida de Gei oraz Romelu Lukaku?
– Myślę, że Manchester United powinien zrobić wszystko, aby zatrzymać Davida de Geę. Jeśli chodzi o Lukaku, to Solskjaer na pewno zastanawiał się, w jaki sposób Belg mógłby pasować do jego systemu. Paul Pogba spotkał się ze sporą krytyką w poprzednim sezonie. Jeśli United uda się go zatrzymać i uczynić szczęśliwym, to można wokół niego zbudować zespół. Trzeba jednak mieć piłkarzy, dzięki którym Pogba będzie mógł wyrażać siebie na boisku.
Jakie są realistyczne oczekiwania wobec Manchesteru United na kolejny sezon?
– Uważam, że kibice będą musieli wykazać się cierpliwością. Ole Gunnar Solskjaer stara się zbudować zupełnie nową drużynę. To klubowa legenda, co zapewni mu dodatkowy czas. Manchester United na przestrzeni kilku ostatnich lat zatracił swoją tożsamość na boisku. Kiedy patrzy się na czołowe europejskie kluby, to wszystkie posiadają swoją tożsamość. Można się domyślić, w jaki sposób będą grały. W United dużo się zmieniało, więc najważniejsza będzie cierpliwość.