Gary Neville uważa, że Manchester United będzie musiał wydać pokaźne pieniądze jeśli chce mieć w klubie najlepszych angielskich zawodników.
» Gary Neville uważa, że Manchester United będzie musiał przeznaczyć spore pieniądze, jeśli chce sprowadzić latem angielskich zawodników
Czerwone Diabły w ostatnim czasie były łączone m.in. z Aaronem Wanem-Bissaką z Crystal Palace. Orły wyceniły swojego piłkarza na około 70 milionów funtów.
– Wan-Bissaka to ogromny talent. Manchester United zawsze kupował młode i wschodzące gwiazdy brytyjskiego futbolu. To nie powinno się zmienić. Uważam, że Czerwone Diabły chciałyby wrócić na tę ścieżkę, a Wan-Bissaka byłby dobrym wyborem – mówi Neville.
– Cena zawsze będzie duża dla dużych zespołów, bo kluby teraz zmądrzały. Nie można skubnąć zawodnika z innej drużyny za 5-6 milionów funtów.
– Teraz mniejsze zespoły działają mądrze i mają w budżecie po 100 milionów funtów z Premier League. Nie muszą więc panikować. Nie potrzebują dodatkowych 5 czy 10 milionów funtów. To dlatego chcą 50 czy 60 milionów funtów.
– Leicester City postąpi tak samo z Chilwellem, Maguirem czy Maddisonem. Wszystkie kluby ze z połowy tabeli nie będą teraz odsprzedawać zawodników za 5, 6, 8 czy 10 milionów funtów.
– Tak długo jak Manchester United będzie sprowadzał odpowiednie talenty, tak długo będę ich do tego namawiał. Cieszy mnie również fakt, że Rashford, Lingard, McTominay grają w klubie.
– Popieram też to, że klub daje szanse gry młody zawodnikom także w obecnych czasach, bo dla mnie to część historii Manchesteru United. O to chodzi w Manchesterze United. Trzeba kupić odpowiednich zawodników, stworzyć im warunki do gry, podbudować pewność siebie i dać im szansę.
Neville pytany o to, kiedy Manchester United znów zacznie odnosić sukcesy, odpowiada: – Nie spieszy mi się, jeśli chodzi o Manchester United. Nie muszą odnieść sukcesu już za 10 minut.
– Dopóki zasady będą odpowiednie, będą grać dobry futbol, sprowadzać dobrych zawodników, starać się wygrywać najwięcej jak potrafią, nie poddawać się, posiadać odpowiednie nastawienie, to mogę czekać dwa, trzy, cztery czy pięć lat, aby odnieśli sukces. To dla mnie żadnej problem.
– Żyłem przez 20 lat jako kibic, gdy dorastałem i klub nie odnosił wówczas sukcesów. Nie spieszy się mi. Chciałbym po prostu, aby pewne sprawy się zadziały. Z Ole w składzie mają na to szanse – dodaje Neville.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.