Butt: Nie możemy nadmiernie przyspieszać rozwoju piłkarzy

Najmłodszym debiutantem United w Premier League stał się Mason Greenwood, który znalazł się w podstawowym składzie swojej drużyny na rywalizację z Cardiff City.

- Trzeba patrzeć na piłkarzy w naszej akademii jako potencjalne wzmocnienia pierwszego zespołu na 10 czy 15 lat. Tego właśnie chcemy. Zamierzamy wychowywać swoich zawodników, którzy zostaną w klubie na zawsze i zostaną jego liderami - podkreślił Anglik.

- Chcemy utrzymać stały dopływ graczy do pierwszej drużyny. Tak to powinno działać. Jeśli za bardzo się pospieszymy i włączymy ich do gry, gdy nie będą na to gotowi, może to się na nich mocno odbić.

- Czasem to działa. Spójrzmy na Marcusa Rashforda. Został wrzucony na głęboką wodę i nigdy się za siebie nie oglądał. To coś, co musimy komunikować na wszystkich szczeblach klubu. Niektórzy zawodnicy są gotowi fizycznie, technicznie i taktycznie, ale brakuje im odpowiedniej mentalności.

- Gra na Old Trafford przed 75 tysiącami widzów to wielka sprawa dla 16, 17 czy 18-latka. Trzeba umieć popełnić błąd i się po nim pozbierać. Potrzebna odpowiedniego wyczucia czasu.

- Mason Greenwood to wspaniały talent. Wspaniale się spisał w zespołach do lat 19 w 23. Gra także dla Anglii oraz zaliczył debiut w pierwszej drużynie. Tacy piłkarzy muszą być gotowi, a obecnie nie są. Będą gotowi za 18 miesięcy. Jako klub, musimy się upewnić, że nie przesadzimy z piłkarzami pokroju Masona.

- Tak, chłopaki mają talent. Zgadza się, są niesamowicie dobrymi piłkarzami. Mamy nadzieję, że będą grali dla Manchesteru United. Ile razy powiedzieliśmy jednak coś takiego o zawodniku na przestrzeni ostatnich 15 lat?

- Jesteśmy pewni, że Mason i reszta mają przed sobą udane kariery w klubie. Zawsze czeka ich jednak weryfikacja rzeczywistości. To się wydarzy i trzeba się z tym zmierzyć. Obecnie cały proces koncentruje się na doprowadzeniu ich do momentu, w którym chcą być w wieku 20-21 lat, a nie 17-18 - zakończył Butt.