toughRoy: Football czy financial club?
Od kilku miesiecy spekulacje odnosnie zatrudnienia dyrektorow, ktorzy powinni wykonywac swoja prace od 2005 roku. United byloby w zupelnie innym miejscu. A tak WSZYSTKO(za wyjatkiem wynikow finansowych) w tym klubie jest do gory nogami. Nie wiem czy to Ed, Glazerowie czy tez zarzad nie chca oddac decyzyjnosci profesjonalistom. Teraz mamia kibicow wizja uczynienia Rio dyrektorem czy tez potemcjalnym figurantem i kozlem ofiarnym? Gosc nie ma pojecia o negocjowaniu, zerknijcie na jego doswiadczenie biznesowe. Nie ma co porownywac Ferdidnanda do Abidala. Do Barcelony zawodnicy ciagna sami.
Widzac jak funkconuja struktury w Ajaxie marzy mi sie sciagniecie Van der Sara i kilku jego kompanow.
Wyobrazcie sobie, ze przy nakladach jakie ponieslismy na transfery mamy normalne zarzadzanie i polityke ala Juve, Live czy taki Bayern. Ed powinien byc maksymalnie dyrektorem finansowym a nie miec wladze absolutna. Tak sie wlasnie konczy zarzadzanie banksterskie.
Bez gruntownych zmian zainicjowanych na szczycie United czeka przecietnosc na dlugie lata. Czasy SAFa przeminely bezpowrotnie a wraz z nimi sentymeny i wspaniale pokolenia pilkarzy.
Nie jest latwo byc kibicem Czerwonych Diablow.
Wytrwalosci!