Pogba musi zgodzić się na obniżkę pensji, aby trafić do Realu Madryt

vanantygaal: wcześniej czy później na pewno. Ciekawe tylko czy już teraz, wg mnie na 80% odejdzie w najbliższym okienku. Druga kwestia jest taka, że po kolejnym takim sezonie jak ten czy poprzedni jego cena będzie spadać dlatego z czysto finansowych względów może trzeba mu umożliwić przeprowadzkę do słonecznej Hiszpanii jak najszybciej. W jego miłość do klubu i chęć zostania na długie lata w MU zwyczajnie nie wierzę.

JebikMUTD95: Często czytając wypowiedzi Pogby to odnoszę wrażenie, że Pogba podczas swoich wypowiedzi chce byc przez fanów odebrany jak najlepiej i wypowiada słowa jakie fani chcieliby usłyszeć, a jakiś czas później w kolejnej wypowiedzi chyba nie pamięta tego co powiedział niedawno i wypowiada się bez zastanowienia co mu ślina przyniesie na język bez świadomości, że może po prostu się skompromitować tym co mówi.
Jak niedawna wypowiedź Pogby, który wypowiedział się o swoim powrocie do United mniej więcej użył słów "wróciłem do klubu, który zawsze będzie moim domem" i wspomniał coś o tym, że chce być częścią drużyny w powrocie na szczyt... Za jakiś czas Pogba wypowiada się o Realu i mówi, że "gra dla Realu i dla Zidane'a byłaby spełnieniem marzeń każdego piłkarza" za co niby został upomniany... Z resztą Pogba na boisku pokazuje jak ważnym miejscem dla Pogby jest "dom" bo grając w klubie który jest dla Ciebie "domem" walczy się o zwycięstwo w każdym meczu i w każdej minucie, w której dajesz z siebie więcej niż wszystko jakbyś miał oddać życie, aby tylko uzyskać jak najlepszy wynik dla klubu, który jest Twoim domem. A na boisku Pogba sobie spaceruje jak po korytarzu w Hotelu..

Huor: Przecież w United teraz mu odetną 25% za brak Ligi Mistrzów więc będzie miał więcej w Realu bo tam grając taki głośny transfer zawsze wpływa na nowe kontrakty reklamowe + tam są duże premie za trofea a tam ma na nie sporą szanse jak przyjdzie jeszcze Hazard, Jovoić, Ndombele

uzio: po co niby Pogba miałby iść do Realu jeśli bedzie mniej zarabiał, gdyby interesowały go trofea to zostałby w Juve jeszcze z 2 - 3 lata i może wtedy jakiś transfer do Realu jakby nie udało się wygrać LM, a wiadomo zmienił Juve na United dla kasy i marketingu. W koncu to ten sam piłkarz, który gdy grał w Juve mówił, że nigdy nie wróci do United.

iMarMU: Dla kasy?
Tylko szkoda ze akurat ma kontrakt z adidas tak jak MU ;)

trance: A gdzie trofea w Juve? Mistrzostwo w kadłubkowej lidze?

PogBooom: Jeśli chodzi o Lige Mistrzów to napewno miałby większe szanse wygrać z Juve czy Realem niż z United... Niestety ale taka prawda...

GrayMid: trance Zdobyć LM łatwo nie jest i jeden zawodnik tego nie zrobi, a Juve na przykład jeszcze z Barcą czy Liverpoolem teraz równać się nie może ale się przebudowują i planują kolejne transfery od kiedy kupili Ronaldo. Zobaczymy w przyszłej edycji jak to będzie. I radziłbym po raz setny na tej stronie przestać z tą arogancją, gadaniem o innych ligach że ''kadłubkowe''. Grałeś profesjonalnie w piłkę w liczącej się lidzie europejskiej, że wiesz ile potu i trudu trzeba wylać w każdej z nich? Czy tylko siedzisz przed komputerkiem? I każda liga ma swoją specyfikę. A poza tym włoska na pewno słaba nie jest, jest bardzo taktyczna i taktycznie można się tam bardzo rozwinąć. A mistrzostwo ligi w każdej lidze to jest zawsze mistrzostwo i trofeum. No chyba że piłkarze zadowalają się od lat byle czym jak nasi od lat. Więc może przestań się tak napinać, mnie już śmieszy ta arogancja niektórych tutaj. Mnie jako fana strasznie boli jak ten klub nisko upadł. Zadowala nas środek tabeli, przeciętność i ciągle gadanie o pięknej historii United. Najlepiej będzie jak United będzie pisać wciąż taką piękną historię, obecnie, a nie tylko gada się o tym co kiedyś było, a teraźniejszość jest żałosna.

Co do Pogby i jego potencjalnego transferu do Realu i zarobków, to właśnie kolejna ironia. Tak się ciągle mówi, że ten okropny Real tyle przepłaca, rozpieszcza zawodników, a prawda jest taka, że akurat drabinki płacowej to się Perez trzyma wręcz obsesyjnie i na głowę sobie w tej kwestii wchodzić nie daje. I tak jak nie cierpię Pereza za wiele rzeczy (także te które robi w hiszpańskiej polityce), tak tutaj akurat szacunek, że on potrafi takie granice ustalić. Także zagadzam się w pełni joyrider.