Konferencja prasowa Solskjaera przed rewanżowym meczem z Barceloną

MISJA NIEMOŻLIWA?
– Wspomnienia z meczu z Paris Saint-Germain na pewno pomogą zawodnikom. Jako zespół wiemy, że potrafimy odwracać niekorzystną sytuację. Mecz z Barceloną to oczywiście trudna perspektywa. Spotkanie z PSG było jednak nie tak dawno temu, a teraz sytuacja jest lepsza o jednego gola.

MARNOWANIE SYTUACJI PODBRAMKOWYCH
– To jest w futbolu pytanie za milion dolarów. Trenowaliśmy strzały na bramkę i teraz chodzi o pewność siebie, o wykorzystanie sytuacji. Potrafimy zagrażać bramce rywala. Teraz chodzi o to, aby wziąć głęboki oddech i wykorzystać nadarzające się szanse.

MATIĆ I SANCHEZ
– Jeśli chodzi o stan ich zdrowia, to są dostępni. Alexis jest zawodnikiem, który grał tutaj na Camp Nou. Przed nami wielki wieczór. Kiedy Sanchez jest na boisku, to u nas też chce coś udowodnić. Mam nadzieję, że fantastycznie zakończy ten sezon. Gramy w końcu w meczach, do których przywykł Manchester United. Wciąż walczymy o półfinał. Mam nadzieję, że kiedy Alexis będzie na boisku, to będzie potrafił uszczęśliwić nas swoim występem.

VAR, KTÓRY DAŁ ĆWIERĆFINAŁ
– To jest dyskusja, którą prawdopodobnie nadal będziemy prowadzić, bo w grę wchodzi opinia. Zrozumiałbym, gdyby sędzia w meczu z PSG wskazał na rzut rożny, a nie na rzut karny. Błędy ludzkie się zdarzają, tak jak w meczu na Old Trafford, kiedy Barcelona strzeliła gola. Sędzia najpierw odgwizdał spalonego. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą przeciągane. To było dziwne 45 sekund, kiedy czekaliśmy na Old Trafford. Kiedy przyznano nam rzut karny w meczu z PSG, to można byłoby się kłócić aż starczyłoby nam powietrza. To była sytuacja 50 na 50.

DEFENSYWNE PODEJŚCIE?
– W meczu u siebie nie pokazaliśmy swojego autorytetu w tym spotkaniu, nie przetrzymywaliśmy piłki i nie stworzyliśmy sobie sytuacji, a to powinniśmy zrobić. Zdarzają się natomiast dziwne wyniki, kiedy masz piłkę przy nodze przez 80%, a nie wygrywasz. Wiemy, że musimy spisać się lepiej, zagrać swoje. Jeśli dasz czas takim zawodnikom jak Suarez czy Messi, kiedy ci będą przy piłce, to będziesz cierpiał.

POWRÓT NA CAMP NOU
– Z tym stadionem związanych jest wiele emocji, mam fantastyczne wspomnienie. Mój ostatni raz, kiedy byłem tutaj na boisku był jedynym w mojej karierze. Przyjechałem tutaj z moim synem w 2016 roku, aby zobaczyć El Clasico. Byłem też tutaj 10 dni temu, aby zobaczyć grę Barcelony. Nie myślę często o tamtym wieczorze. Cieszę się natomiast na myśl tego, że będę mógł zobaczyć, czy potrafimy zagrać lepiej z Barceloną.

WYZWANIA MENADŻERA
– Jeśli chodzi o cele krótkoterminowe, to jest to wtorkowy mecz. Na tym się teraz koncentruję. Nie mogę myśleć długo o przyszłości. Myślę o jutrzejszym meczu, odpowiednim wyniku i powstrzymaniu przeciwnika. Wiem, że przegraliśmy 0:1, z takim wynikiem schodzimy na przerwę. Jeśli będzie więc to mecz z wieloma golami, to nasze szanse będą większe.

TRUDNIEJSZE WYZWANIE, NIŻ FINAŁ Z BAYERNEM?
– Wtedy byłem piłkarzem! W piłce nożnej wszystko może się wydarzyć. Jeśli zachowamy czyste konto, to jesteśmy w tym dwumeczu. Wiemy, że potrafimy strzelać gole po stałych fragmentach gry, jesteśmy więksi od przeciwnika. Musimy dobrze się bronić. Nie będę miał nic przeciwko temu, jeśli gol padnie w 93. minucie. Trzeba być sprawniejszym od przeciwnika i grać swoje.

PRZEZNACZENIE
– Wierzę, że w sporcie dostajesz to na co zasługujesz. Jeśli wkładasz to całego siebie, wykazujesz się determinacją, to dostajesz to na co zasługujesz. Niektórzy ludzie wspominają teraz wydarzenia sprzed 20 lat. Aby jednak awansować, musimy zaprezentować odpowiedni poziom, musimy sobie zasłużyć na awans.

WIADOMOŚĆ DLA KIBICÓW, KTÓRZY BOJĄ SIĘ ODEJŚCIA POGBY
– W chwili obecnej Paul jest skupiony na wtorkowym meczu. Nie mam żadnych wątpliwości, że zagra i zaprezentuje odpowiedni poziom w barwach United, bo to robił do tej pory. Jest fantastyczny.

WYJAZDOWA FORMA
– Być może drużyny grają bardziej otwarty futbol u siebie. Być może czują, że muszą spróbować zdobyć bramkę. A być może jest to przypadek. Strzeliliśmy gola w meczu z PSG w pierwszych dwóch minutach i miało to ogromny wpływ. Jeśli zdobędziemy bramkę jako pierwsi, to będzie to bardzo ważne. Mamy odpowiednich zawodników. Czasami można mówić o szczęściu, czasami jest to David, który broni strzały rywali.

PEWNOŚĆ SIEBIE ZAWODNIKÓW
– Wiara jest ogromnie ważna. Każdy ma talent i określone umiejętności. Widzieliśmy w meczu z PSG, że mamy umiejętność, która pozwala nam na powrót do gry przeciwko wielkiemu zespołowi. Barcelona jest historycznie najlepszą drużyną, lecz musimy dać z siebie wszystko, być lepiej skoncentrowani. W pierwszym meczu trochę przysnęliśmy. Koncentracja będzie więc kluczowa.

FUTBOL SIŁOWY?
– Nie podejdziemy tak do tego. Oczywiście musimy wykorzystać stałe fragmenty. Trzeba zrobić z nich większy użytek, niż przed tygodniem. Na Old Trafford posłaliśmy wiele piłek w pole karne, ale Gerard i Lenglet dobrze bronili. Teraz może być inne podejście. Czasami pójdzie kontra, innym razem szybki atak. Trzeba grać najlepiej jak się potrafi. Zmierzymy się z fantastycznym zespołem i trzeba też być pod tym względem realistą.

WIELKI WIECZÓR DLA MARTIALA I LINGARDA
– Bardzo ważny. Musimy strzelić gole, bez względu na to, czy będą to oni, czy ktoś inni. Potrzebujemy bramek, musimy bronić i mieć coś ekstra, aby trafić do siatki. Bez względu na to, kto we wtorek zacznie mecz, chcemy zobaczyć dobrą grę. U siebie nie zagraliśmy wystarczająco dobrze.

STYL BARCELONY
– W DNA tego klubu leży to, aby dominowali w posiadaniu piłki. My będziemy chcieli mieć futbolówkę, oni będą chcieli także ją mieć. Nie sądzę, aby oddali nam piłkę. Kiedy więc będziemy ją mieć, to trzeba mądrze rozgrywać. Barcelona ma jakość w kontrach. Dembele jest jednym z najszybszych piłkarzy, wszyscy wiemy, kim jest Messi. Trzeba sobie poradzić z ich jakością, jeśli chodzi o posiadanie piłki i kontry.

ZMĘCZENIE PIŁKARZY
– Czasami odpoczynek może się przysłużyć, innym razem świetnie jest rozegrać mecz. Zmęczenie nie powinno mieć znaczenia w tym meczu. Pod względem fizycznym jesteśmy gotowi. Spodziewam się, że Barcelona też będzie gotowa.