W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Diogo Dalot przekonuje, że kwestia ćwierćfinałowej rywalizacji z Barceloną w Lidze Mistrzów nadal jest sprawą otwartą. Manchester United przegrał w środę na Old Trafford 0:1.
» Diogo Dalot w meczu z Barceloną miał znakomitą okazję, aby wpisać się na listę strzelców
Czerwone Diabły przegrały z Katalończykami po samobójczym trafieniu Luke’a Shawa.
– Myślę, że pokazaliśmy wszystkim, że potrafimy stwarzać sobie sytuacje bramkowe. Uważam, że wszystko jest sprawą otwartą przed rewanżem – stwierdził Dalot w rozmowie z MUTV.
– Taka jest piłka. Sam mogę winić się za nie zdobycie bramki, ale trzeba iść dalej. Każdy marnuje okazje i zrobię wszystko, aby wykorzystać kolejną szansę. Nie chodzi tylko o moje pudło.
– Na początku spotkania wyglądaliśmy na zagubionych, ale później było lepiej i graliśmy tak jak powinniśmy. Stosowaliśmy wysoki pressing i graliśmy na połowie Barcelony. Robiliśmy to, ale niestety nie strzeliliśmy gola.
– Każdy marzy o grze w takich spotkaniach i kiedy masz taką szansę, to trzeba ją chwytać obiema rękami. To staraliśmy się robić. Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte przed rewanżem.
– Myślę, że pokazaliśmy każdemu, że jesteśmy Manchesterem United. W tym klubie wszystko jest możliwe. Trzeba będzie strzelić dwa gole. Tak czujemy i z takim nastawieniem przystąpimy do rewanżu.
– Teraz skupiamy się na regeneracji przed sobotą i chcemy pokonać West Ham. Później znów będziemy myśleć o Lidze Mistrzów. Teraz skupiamy się na Młotach – dodał Dalot.
LTMek: Nie wiem czy po 0/10 w strzałach celnych sa powody do optymizmu...
Na bank lepsze to niż 0-3, niemniej weźmy pod uwagę, ze Barca na wyjazdach w LM gra fatalnie...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.