Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rashford: Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się to niemożliwe

» 19 marca 2019, 10:57 - Autor: matheo - źródło: GQ
Marcus Rashford na łamach brytyjskiej edycji miesięcznika GQ wyjawił, że jeszcze dwa miesiące temu piłkarzom Manchesteru United trudno było sobie wyobrazić, że będą walczyć o TOP 4 w Premier League w tym sezonie.
Rashford: Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się to niemożliwe
» Marcus Rashford chwali wpływ Ole Gunnara Solskjaera na grę Manchesteru United
W grudniu klub z Old Trafford zdecydował się zwolnić Jose Mourinho i do końca sezonu zatrudnić na stanowisku menadżera Ole Gunnara Solskjaera. Czerwone Diabły w momencie odejścia Portugalczyka traciły do czwartego miejsca aż 11 punktów.

– Jesteśmy teraz na miejscu w lidze, które wydawało się niemożliwe jeszcze dwa miesiące temu – mówi Rashford.

– Chcemy to kontynuować i spróbować się jeszcze poprawić. Nie możemy doczekać się kolejnego sezonu.

– Obecność Solskjaera w klubie zmieniła tak naprawdę każdego. Nawet Kath, panią na recepcji, która pracuje tutaj od lat. Widać zmianę u każdego.

– Dorastając w United miałem właśnie takie odczucia. Przywrócenie ich, to jak sprawy mają się teraz, jest niesamowite. Pomijam już to, co udało się zrobić na boisku, jak poprawiliśmy się jako zespół. Tam możemy poprawić się jeszcze sporo.

– Czuję natomiast, że wszyscy piłkarze teraz to rozumieją. Kiedy wszyscy ciągną w jednym kierunku, to nie wiadomo, jak daleko możemy zajść. To co zrobił Ole, odkąd się tutaj pojawił, jest nadzwyczajne.

– Przyszedł do klubu i pierwszą rzeczą, którą nam powiedział, było to, abyśmy grali do przodu, abyśmy podawali do przodu. Zasiał to ziarno w głowach zawodników i teraz widać, że zawodnicy szukają napastników. Kiedy rywale mają piłkę, to jedno oko mamy na defensywę, ale drugie patrzy i rozgląda się, gdzie jest przestrzeń i gdzie można grać, jeśli odzyskamy futbolówkę.

– To jest chyba największa zmiana. Jest to trochę ryzykowne, ale warto ryzykować, jeśli się to opłaci – dodaje Rashford.


TAGI


« Poprzedni news
Ibrahimović: Wszystko kręciło się wokół sir Alexa Fergusona
Następny news »
Pochettino: Barcelona jest faworytem do zwycięstwa w Lidze Mistrzów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


KnabrnyGad: Jakby w klubie było mniej mitomanów, to być może w tym sezonie MU biłby się już o mistrza.
» 19 marca 2019, 21:52 #10
Czarny82r: Wszystko fajnie ale piłkarze chyba zapomnieli o tym w meczu z Wilkami. Jestem w stanie godnie przyjąć porażkę z Arsenalem bo styl gry był wspaniały i brakowało po prostu szczęścia ale z Wilkami to była totalna porażka.
» 19 marca 2019, 18:57 #9
Fenek: Szkoda tylko, że w ostatnim meczu był taki regres.
» 19 marca 2019, 11:12 #8
Chudiniowy: kiedyś musiało to nadejść, jeżeli mam być szczery lepiej że stało to się z wilkami, szkoda tylko tej porażki z arsenalem, powinniśmy skupić się na lidze bo to ona da nam awans do LM a to jest podstawą jeżeli chcemy robić dobre transfery, bo chyba nikt nie chce oglądać United w następnym sezonie w LE. To co zrobił Ole i tak jest cudem, nawet jeżeli odpadna z Barcą to ja i tak będę szczęśliwy i dumny z tego klubu i bede się modlił o top4 a jak będzie trzeba to i pomodle się za arsenal/chelsea żeby wygrali LE
» 19 marca 2019, 12:10 #7
Chudiniowy: wydaję mi się że LM w tym sezonie to marzenie wielu z nas ale w tym sezonie chyba na razie pozostanie tym marzeniem, nie wątpie w ten klub lecz gramy z wg mnie fawrytem w tym sezonie, co nie zmienia faktu że trzymam kciuki za nasze diabły
» 19 marca 2019, 12:12 #6
ZnamSie: "To co zrobił Solskjear i tak jest cudem" - jakim?

To że Chelsea, Arsenal i Tottenham jednocześnie wpadły w kryzys i zaczęły tracić sporo punktów to też zasługa OGS? Wszystkie 3 drużyny miały słabszy okres i trudny terminarz.

My, po przejęciu United przez OGS mieliśmy najłatwiejszy moment w terminarzu w tym sezonie. W 13 kolejnych spotkaniach graliśmy aż 10x z zespołami, które biją się o utrzymanie. I tak jak na samym początku styl gry wyglądał obiecująco, tak od meczu z Newcastle styl gry United znów jest ten sam co za czasów Mourinho, czyli United męczy oczy, męczy się na boisku nawet z drużynami pokroju Burnley czy Brighton.

Wszyscy mówili, że OGS odbudował Rashforda, Pogbę czy Maticia - i co? Gdzie są Ci zawodnicy od 5-6 tygodni? Pogba wyraźnie obniżył loty, gra znowu jak za Mourinho, totalnie niewidoczny, Rash znowu gra słabo, podejmuje złe decyzje, często przechodzi obok meczu, to samo Martial. Herrera tak jak za Mou, w jednym meczu 8/10, w drugim 3/10. Obrona nadal popełnia sporo błędów, Fred czy Alexis nadal bez formy, i nadal nie ma na nich pomysłu.

OGS ma mnóstwo szczęścia póki co, wystarczy spojrzeć na momenty w których graliśmy na topowe zespoły, jakie szczęście mieliśmy w niemal każdym meczu, prócz tego z Arsenalem, gdzie w końcu graliśmy na zespół w formie rosnącej i od razu przegraliśmy 2:0.

Tottenham po boxing day był przeciążony i złapali regres formy, porażka z Wolverhampton, potem porażka z nami, kontuzja Kane'a i brak Sona, i zaczęli mieć ogromne problemy, obecnie mieli bardzo ciężki terminarz i potracili punkty.

Liverpool w momencie meczu z nami miał obniżkę formy, w 5 poprzednich meczach 2x tracili punkty, a 2x wymęczyli wygrane. To był ich najsłabszy okres w sezonie, a i tak w tym meczu nie byliśmy w stanie tego wykorzystać i było to jedno z najnudniejszych spotkań ever.

Chelsea w Pucharze tak samo była w ogromny kryzysie, w tak dużym, że mówiło się że od meczu z United zależeć będzie posada Sarriego. Chelsea przed meczem z nami przegrał 6:0 z City, a wcześniej 4:0 z B'mouth i 2:0 z Arsenalem.

Mecze w LM - PSG dominowało przez cały dwumecz, i znów OGS miał fart, bo dwóch bardzo ważnych zawodników PSG nie mogło z nami grać, Neymar i Cavani - i ja rozumiem, że u Nas też były kontuzje, ale dopiero po pierwszym spotkaniu, ale u siebie graliśmy praktycznie głównym składem i nie istnieliśmy, PSG nas upokorzyło na własnym stadionie bez Neymara i Cavaniego.
W drugim meczu piłkarze z Paryża sami oddali nam mecz, i mało w tym zasługi OGS, bo ile takich błędów popełnił Buffon w całej karierze? Ile razy boczny obrońca zrobił taki błąd?

OGS miał szczęście od samego początku. Najpierw miał łatwy terminarz, potem akurat trafiał na moment w którym wszystkie silne ekipy były w słabszej dyspozycji, kiedy grali z nami (albo mieli poważne kłopoty kadrowe), potem PSG oddało nam dobrowolnie mecz w LM.

Po takiej wygranej, wielki trener i wielka drużyna poszłaby do przodu, a tutaj przyszła bolesna lekcja i bolesna weryfikacja dokonań OGS i piłkarzy United. Wystarczy, że zespół przeciwny jest w dobrej formie i ma dobrego fachowca na ławce trenerskiej i United nie istnieje na boisku.

Porażkę z Arsenalem mogę przełknąć bo graliśmy całkiem nieźle, ale to co wyrabiał OGS i piłkarze United w meczu z Wolves to był po prostu dramat. I tak jak ty powiedziałeś "kiedyś to musiało nadejść", to że będą słabe mecze, to wszyscy wiedzieliśmy, ale te słabe mecze trwają od kilku tygodni, kto tego nie widzi, ten ma klapki na oczach i wierzy w bzdurę, że OGS poradzi sobie jako trener United.

Słaby mecz z Brighton, wyszarpany remis z Burnley, męczarnie z Leicester, upokorzenie z PSG w pierwszym meczu, słabiutki mecz z Liverpoolem, cudem uratowane 3 punkty z S'ton, bardzo zły rewanż z PSG (prezent od rywali), porażka z Arsenalem i katastrofa z Wolves.

To nie jest moment, to jest ogromny kryzys, który zaczyna zbierać swoje żniwo, a przypominam że przed nami dwumecz z Barceloną w której Messi zaczyna łapać swoją najlepszą formę. W lidze mamy bardzo trudny terminarz, City, Chelsea i bardzo mocne zespoły pokroju Evertonu czy Wolverhampton (które już 2x w tym sezonie Nas stopuje).
» 19 marca 2019, 14:31 #5
Chudiniowy: nie przeczytam, ale pewnie masz racje
» 19 marca 2019, 16:44 #4
Spawn23: Co za zbieg okoliczności, że każda drużyna z którą graliśmy nagle spadała w kryzys. MAGIA!!
» 19 marca 2019, 16:57 #3
Kempes: Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.03.2019 17:33

"OGS miał szczęście od samego początku. Najpierw miał łatwy terminarz"

No tak bo Mourinho miał bardzo trudny terminarz na początku. Tak dla jasności Mou w 17 meczach zdobył 26 punktów. Solskjear w 13 zaś 32 czyli w 4 meczach mniej zdobył 6 punktów więcej. Gdyby Mourinho nadal był trenerem to ile punktów zdobylibyśmy w tych 13 meczach? Obstawiam że góra 20-22. Oczywiście to gdybanie, ale pewnie tak by było. Czyli mielibyśmy w granicach 46-48 punktów i oczywiście zero szans na Top 4.

"To nie jest moment, to jest ogromny kryzys"

Nie no oczywiście teraz jest tak wielki kryzys (po dwóch meczach przegranych z rzędu), a za Mourinho było bajecznie. Normalnie lepiej już być nie mogło. Osiągaliśmy fantastyczne rezultaty, a także graliśmy bardzo widowiskowo, wręcz porywająco.

"Co za zbieg okoliczności, że każda drużyna z którą graliśmy nagle spadała w kryzys. MAGIA!! "

Właśnie. A za Mourinho każda drużyna grająca z nami, wznosiła się na szczyt swoich możliwości, i dlatego potraciliśmy tyle punktów z potentatami typu : Brighton, West Ham, Crystal Palace, Southampton, nie wspominając już że z drużynami z wielkiej 6-ki wywalczyliśmy 2 (słownie dwa) punkty
» 19 marca 2019, 17:32 #2
RedsFan: Powinienes zmienic nick na "NieZnamSie"
» 19 marca 2019, 18:58 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.