Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po sobotnim spotkaniu Manchesteru United z Southampton (3:2).
» Kolejnym rywalem Czerwonych Diabłów będzie ekipa Paris Saint-Germain
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat stanu zdrowia Alexisa Sáncheza oraz sposobu wykonywania rzutów karnych przez Paula Pogbę.
Czy było to najbardziej wyjątkowe zwycięstwo, jakie odniosłeś w roli menadżera Manchesteru United?
– Tak, sposób odniesienia wygranej przypomniał mi stare czasy. Wielokrotnie sam brałem udział w takich meczach. Jestem bardzo zadowolony z chłopaków. Zdołali wycisnąć trzy punkty z tego spotkania. W przerwie rozmawialiśmy o tym, że potrzebujemy więcej energii, podań w pole karne oraz ofensywnego nastawienia. Wiedzieliśmy, że wówczas Stretford End wciągnie piłkę do bramki. Nie chcę odbierać niczego Romelu i Andreasowi, ponieważ wykazali się wspaniałym wykończeniem. Czuliśmy, że to może się tak skończyć. Powroty są nieodłączną częścią historii tego klubu.
Andreas Pereira zaprezentował się dziś z zupełnie innej strony niż na przykład w spotkaniu z Burnley. Jak możesz opisać jego rozwój?
– Jestem z niego niezwykle zadowolony. Andreas został wyszkolony w naszej akademii i wiemy, na co go stać. Ma mnóstwo energii i potrafi włączać się do ataków. Być może udało nam się znaleźć dla niego lepszą pozycję. Andreas wygląda lepiej jako ósemka czy dziesiątka. Widać, jaką jakość posiada w podaniach, dośrodkowaniach i strzałach. Jestem z niego bardzo zadowolony. Strzelił gola i zanotował asystę, więc będzie mógł miło wspominać ten dzień.
Twoja radość przy bramce Pereiry była nieco inna od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Jak wielkie znaczenie miało dla ciebie to trafienie?
– W przypadku krytykowanych młodych piłkarzy nie ma nic lepszego od widoku wykorzystywanych przez nich szans.
Jak oceniasz Romelu Lukaku? Momentami nie grał zbyt dobrze, a zakończył mecz z dwoma golami.
– To łowca goli, który posiada wysoką jakość. Potrzebujemy go w okolicach bramki, ale Romelu wspaniale pracuje na boisku i każdego dnia ćwiczy wykańczanie akcji. Rom uwielbia zdobywać bramki i uśmiecha się po każdym treningu, ponieważ doskonali swoje umiejętności strzeleckie. W taki sposób to się odbywa. Jeśli ćwiczysz, to wychodzi to później w meczach. Romelu wie, co chce zrobić i posiada odpowiednią jakość, by wykonać swój plan. Strzela zarówno prawą, jak i lewą nogą.
Ole, jak czuje się Alexis? Co możesz nam powiedzieć na jego temat?
– Trudno mi powiedzieć, nie przeprowadziliśmy jeszcze badań. Doszło do paskudnego zderzenia kolanami, więc podejrzewam, że może chodzić o więzadła. Jutro wykonamy prześwietlenie. Miejmy nadzieję, że nie będzie bardzo źle. Nie wiemy, dopóki nie wykonamy badań.
Wspomniałeś, że wielokrotnie brałeś udział w tego typu spotkaniach. Czy możesz opisać, co czuje piłkarz, który zyskuje taki rozpęd i poczucie, że nikt nie może cię pokonać?
– Jesteś zmęczony, więc biegasz z nadzieją, że piłka zostanie dostarczona w pole karne. Z naszą jakością potrafimy odnosić zwycięstwa. Jako menadżer chcesz jednak czuć się komfortowo. Pierwsze pięć minut zapowiadało taki scenariusz. Powinniśmy prowadzić 2:0, ale dzieciak w bramce popisał się fantastycznymi interwencjami. Później mecz nieco się zatrzymał, a Southampton zdobyło dwie cudowne bramki. Nie da się odebrać im jakości.
Nabraliście rozpędu przed środą.
– Zgadza się, w szatni panowała wspaniała atmosfera. Nie możemy się doczekać środowego meczu. Wiemy, że nie będzie łatwo. Zdajemy sobie sprawę, że zmierzymy się z jednym z najlepszych zespołów w Europie, który posiada fantastycznych piłkarzy. Kto wie, wszystko może się wydarzyć. Manchester United wielokrotnie notował wspaniałe powroty. Widzieliśmy takie sytuacje w ostatnich sezonach Ligi Mistrzów. Przykładem może być rywalizacja PSG z Barceloną. Musimy tego dokonać poza domem, ale wygraliśmy osiem meczów z rzędu na wyjazdach i jesteśmy pewni siebie. Jeśli będziemy na prowadzeniu na 20-30 minut przed końcem, to kto wie?
Czy istnieje zagrożenie, że bramkarze rozszyfrowali sposób wykonywania rzutów karnych przez Paula Pogbę?
– Powiedziałem mu po prostu, żeby przygotował się na kolejny rzut karny, ponieważ to on będzie go wykonywał. Ja też marnowałem jedenastki. Paul to pewny siebie chłopak. Dzisiaj uderzył mocno, a zwykle stawia na precyzję. Paul sobie poradzi.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.