Schmeichel: Ole sprawdził się w roli menadżera United

trojka91: Przeciez ten Lingard byl bardzo blisko strzelenia bramki ... ciekawe jak bys wtedy spiewal gdyby to wsadzil.

damianmufc: Nie rozumiesz pewnych rzeczy. Jestem fizyko terapeuta i z doświadczenia ci powiem ze mięsień dluglowy uda się nie wylecza w pare dni. Sztab medyczny dobrze o tym wiedział i trener tak samo. Jeden sprint może odnowić uraz i dlatego to była głupia bardzo decyzja szczególnie jak taki zawodnik jak Alexis siedzi na ławce

Trz: właśnie, gdyby tam nie siedział taki zawodnik jak Alexis to Lingard może by nie wszedł.

ax1d: damianmufc, nie brzmisz jak fizjoterapeuta albo nie masz pojęcia o tym, jak działa klub sportowy. Jesse przeszedł serię testów po lekkich treningach. Zaliczył wszystkie. Sam Ole powiedział: "Jesse ticked all the boxes". Wyglądało na to, że jest gotowy do gry. I był, a że przy interwencji obrońca go pociągnął, to mięsień dostał przeciążenia większego, niż gdyby grał normalnie. Jeśli myślisz, że Ole jednoosobowo stwierdził "Jesse, jesteś gotowy, wchodź", to jesteś w błędzie. Tam cały sztab ludzi sprawdza każdy uraz oraz drogę jego leczenia, później wykonuje testy i ocenia gotowość zawodnika do powrotu. Ole dostaje wiadomość "Lingard może grać", sam zawodnik aż pali się do gry przeciw Liverpoolowi, a na dodatek jest potrzebny na boisku. Decyzja była oczywista.

ess: Seria testów, a jednak kontuzja się odnowiła

ax1d: ess, no niestety odnowiła. Chodzi mi o to, że a) nie wszystkie rzeczy da się przewidzieć i b) nie za wszystko odpowiada Ole. On dostaje wiadomość od sztabu medycznego, że zawodnik jest gotowy. Sam zawodnik chce grać. Na boisku go potrzebujemy. Na dodatek wchodzi za kontuzjowanego kolegę. Nie widzę tu żadnej winy trenera.

giermeq: Ironman - naprawdę tak ciężko pojąć utożsamianie się kibiców z klubem? Ole trenuje zawodników a nie fanów, no nobla mu za to odkrycie. Tak samo się przyczepisz jak ktoś napisze "wygraliśmy!", "jedziemy z nimi!", "dzięki Ole znów jesteśmy najlepsi!"?