Luke Shaw przed poniedziałkowym starciem z Chelsea w Pucharze Anglii zapewnia, że pewność siebie piłkarzy Manchesteru United wciąż jest wysoka, mimo porażki z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów.
» Luke Shaw zapewnia, że piłkarze Manchesteru United są gotowi na starcie z Chelsea w Pucharze Anglii
Przegrana z mistrzem Francji była pierwszym meczem pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera, w którym piłkarze Manchesteru United musieli uznać wyższość rywala.
– Mecz z Chelsea będzie naszym największym sprawdzianem – mówi Shaw przed wyprawą na Stamford Bridge.
– Oczywiście, że ostatnio wygrywaliśmy i wygrywaliśmy w niezłym stylu. Mieliśmy kilka trudnych wyjazdowych spotkań, w których pokonaliśmy rywali. Teraz zobaczymy, jak zareagujemy na porażkę, bo tej nie zaznaliśmy od dłuższego czasu. Zobaczymy, jak przystąpimy do tego meczu. Będziemy chcieli go wygrać.
– Piłkarze już dawno nie czuli się tak pewni siebie, szczególnie przed spotkaniem z PSG. Ja też czuję się pewnie w drużynie. To co robimy jest bardzo pozytywne. W tamtym meczu liczyła się także mentalność, nie był to natomiast nasz wieczór.
– Jesteśmy natomiast wszyscy bardzo pewni siebie i przenosi się to na nasze treningi każdego dnia. Wyniki także to pokazują. Nie możemy postrzegać jednej porażki jako dużego ciosu dla naszej pewności siebie. Wszystko jest częścią procesu uczenia się. Gramy dalej.
– Spotkania takie jak z Chelsea to mecze, w których chcesz grać. Musisz pokonać najlepsze drużyny w rozgrywkach, aby zdobyć puchar. Lepiej zrobić to teraz i usunąć z drogi. Wiemy, co musimy zrobić z Chelsea, bo wcześniej w tym sezonie już graliśmy na Stamford Bridge. Uważam, że spisaliśmy się naprawdę dobrze i mieliśmy pecha, że nie odnieśliśmy zwycięstwa. Pamiętamy pozytywy z tamtego meczu.
– Chelsea kroczy ostatnio po wyboistej ścieżce i na pewno będzie chciała uporządkować sprawy w meczu z nami. To wielkie spotkanie dla nich, ale dla nas tak samo. Nikt chyba nie myśli o tym meczu inaczej, niż jako trudnym starciu. Jesteśmy natomiast na nie gotowi – dodaje Shaw.
trikos: Piękne jest to jak Shaw powalczył i wywalczył należyte mu miejsce. Mało kto pamięta jego mierne występy a obecnie wygląda na rutyniarza, gościa który ma już z 300 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej i poniżej pewnego poziomu nie schodzi - fajneTo !
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.