W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ander Herrera apeluje do swoich kolegów z Manchesteru United, aby ci nie popadali w samozadowolenie i zachowali koncentrację przed nadchodzącymi trudnymi starciami Czerwonych Diabłów.
» Ander Herrera cieszy się z możliwości gry dla Ole Gunnara Solskjaera
Manchester United w lutym zmierzy się z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów, z Chelsea w Pucharze Anglii i z Liverpoolem w Premier League. Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera w ostatnią niedzielę wygrali dziewiąty mecz pod wodzą norweskiego szkoleniowca.
– Popełnilibyśmy duży błąd, gdybyśmy myśleli dalej niż mecz z Fulham. To dla nas ogromnie ważne spotkanie, bo Chelsea gra z Manchesterem City – mówi Herrera.
– Podchodźmy do tego mecz po meczu, bo jeśli przegrasz jedno spotkanie, to możesz żałować. Teraz czas na Fulham, a później na Paris Saint-Germain.
– Najlepszy sposób na przygotowanie się na starcie z PSG, to wygranie na wyjeździe z Fulham. Tak do tego podchodzę – dodaje Ander.
Manchester United ma świetną serię pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera. Czerwone Diabły wygrały 9 meczów i 1 zremisowały. Herrera zdaje sobie sprawę, że drużyna w końcu znajdzie swojego pogromcę.
– Wygranie wszystkich meczów jest niemożliwe. Premier League jest bardzo trudną ligą. Manchester City ma fantastyczny zespół, a i tak przegrał na wyjeździe z Newcastle United. Niemożliwe jest to, aby pozostać niepokonanym, odkąd przyszedł menadżer i zanotować serię 25-30 meczów bez porażki – stwierdza Ander.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z menadżera, ale nie będę porównywał go do poprzedniego. Zamierzam mówić tylko o tym, co dzieje się teraz. Nie będzie porównań.
– Jesteśmy szczęśliwi, że możemy z nim pracować. Każdy czuje się swobodnie. Gramy z dużą swobodą i to jest jedna z tych rzeczy, o których Solskjaer rozmawia z nami każdego dnia – dodaje Herrera.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (18)
franek95: Najlepszy scenariusz - wygrywamy z Fulham, City wygrywa z Chelsea dzięki czemu wskakujemy na 4 miejsce co nam podnosi morale przed meczem z PSG i walka na maxa o kolejną faze LM.
sinedd91: ja myślę, że remis byłby lepszy w meczu CFC z MC .. obydwa zespoły gubią punkty ... morale i tak jest wysokie w drużynie.... po tych paru tygodniach OGS zaczynam powoli myśleć, że PSG może być faworytem tylko u bukmacherów :P a remis w lidze sprawia, że obydwa zespoły nam nie odskoczą .... to 14 pktów Liverpoolu wygląda okazale, ale może się okazać, że to nie jest aż tak duża przewaga :D
Czarny82r: Ander Herrera mówi, że ''drużyna w końcu znajdzie swojego pogromcę''. Oby tym pogromca nie było PSG bo utraty punktów z Fulham nawet nie biorę pod uwagę.
brylantowy: Z każdym meczem, i jego wypowiedziami przekonuje się coraz bardziej, że to jest przyszły kapitan naszej drużyny. Jego spokój na boisku i mądrość poza nim jest fantastyczny.
manutdfan89: Podzielam zdanie Herrery. Skupmy się teraz na Fulham, bo to jest teraz najbliżej a wiem, że nie będzie to łatwy mecz. Jeśli wygramy w Londynie na pewno morale do potyczki z Paryżem będzie odpowiednie.
franek95: A może po prostu byli zmęczeni? Widać było, że grają mniej intensywnie niż poprzednie mecze ale nie że na odwal się. Ty weź sam siebie za morde i nie wypisuj bezsensownych rzeczy.
franek95: Jeżeli ktoś nie widzi różnicy miedzy mniej efektywnym i dynamicznym dajmy na to Pogbą, który i tak pracował dużo w ostatnim spotkaniu łącznie z powrotami do obrony a Pogbą dreptającym bez chęci do gry za czasów Mou i wyzywa piłkarzy od leniwych gwiazdeczek teraz no to już jego problem..
Tomwk1988: franek95 a co zmieniło się dla Pogby w ciągu tych dwóch miesięcy ze z niewolnika który chciał odchodzić do Madrytu bądź Barcelony teraz jest pracownik miesiąca? Tylko i wyłącznie jego wielkie ego mu przeszkadzało w graniu dobrze w piłkę. Wielkie ego to domena gwiazdeczek wiec termin gwiazdeczki użyty w kontekście piłkarzy MU jak najbardziej na miejscu.
ruffnecky:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.02.2019 18:57
ano fakt, jakby nie było gra dla tego samego herbu i tych samych kibiców. Dlatego dużo bardziej wolę takiego mentalność takiego Lindelofa, Herrery, czy nawet Younga lub Jonesa, który niezależnie od trenera wkładają serducho (a Jones i głowę) w każdą akcję, w każdy mecz.
mmmissiek: Uwielbiam czytać komentarze takich mądrali. Jeden z drugim bez zastanowienia w typowo polski sposób rzuca tylko mniej lub bardziej obraźliwymi epitetami. Ciekaw jestem, czy tak chętnie wykonują polecenia szefa w robocie, gdy ten chociaż na chwile czymś zdeprymuje. No ale przecież to coś zupełnie innego... tak samo jak rodzicami, kiedy po ostrej reprymendzie, nałożeniu szlabanu kazali coś zrobić... Każdy, ale powtarzam każdy nie jest obojętny na to co się dzieje wokół niego, niezależnie kim jest i co wykonuje. Pogba jest jaki jest, ale w tym co robi jest wielki, więc trochę szacunku się mu należy, tak jak i reszcie zespołu.
ruffnecky:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.02.2019 08:45
Szef byl krytyczny wobec Ciebie wiec przestajesz wykonywac robotę, za którą dostajesz wynagrodzenie, pomimo tego, ze jestes kluczową druzyna w zespole i polega na tobie praca innych? Jesli to jest podejscie mlodego pokolenia w przykrotkich rurkach do poczucia obowiazku i odpowiedzialnosci to biada nam ;)
mmmissiek: Widzę że czytanie ze zrozumieniem stanowi dla Ciebie nie lada wzywanie. W życiu czy pracy występuje zjawisko motywacji i demotywacji. Jedno i drugie ma wielki wpływ na nasze zachowanie. Niestety, cała drużyna została poddana temu drugiemu, co jak dobrze wiemy miało negatywny wpływ na grę jak i wyniki. Każdy z piłkarzy wykonywał swoją prace, trenował, starał się realizować założenia taktyczne, biegał i walczył na tyle ile było to możliwe w tamtym okresie. Niemniej jednak, atmosfera jaka panowała w tamtym okresie w Klubie, musiała się odbić na piłkarzach. Niezależnie od profesjonalizmu czy umiejętności to wszystko musiało się odbić na jakości nazwijmy to wykonywania pracy. Każdy ma inną odporność psychiczną, niemniej jednak nie da się uciec od tego co wokół się dzieje. Ciekawe jak Ty byś wykonywał swoje obowiązki, słysząc non stop że jesteś słaby, popełniasz tylko i wyłącznie błędy, do niczego się nie nadajesz, a kiedy zrobiłbyś coś dobrze to zamiast pochwały dostałbyś reprymendę że mogłeś lepiej. Oczywiście potrzebne jest zarówno chwalenie jak i ganienie, ale we wszystkim należy zachować umiar.
ruffnecky:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.02.2019 19:38
to tylko mały wycinek, jest też motywacja negatywna. Psychologia sportu czy pracy piękna rzecz, dający pracę wielu osobom z działu kadr. Nie wiem jak zarabiasz na życie i czy w ogóle zarabiasz, ale uwierz mi - na koniec dnia liczy się to, czy się komuś "uzasadniasz w excellu" czy nie.
Ps. czy możesz wypowiadać się bez obrażania innego forumowicza? spróbuj, też jest fajnie ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.