Kontuzja Alana alarmem dla Robinsona

» 28 lutego 2006, 22:11 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Bramkarz Paul Robinson przyznał, że szkoda jest mu Alana Smitha, którego straszliwa kontuzja pokrzyżowała plany udziału w wymarzonych Mistrzostwach Świata.
Kontuzja Alana alarmem dla Robinsona
» Manchester United
Anglia rozpocznie przygotowania do finałów towarzyskim meczem z Urugwajem w środę na Anfield Road, a Sven Goran Eriksson po raz ostatni powoła kadrę przed turniejem w Niemczech.

Gwiazda Manchesteru United - Alan Smith, doznał złamania nogi z przemieszczeniem w kostce w spotkaniu z Liverpool'em i Robinson zademnostrował, jak piłkarz mający nadzieję na udział w MŚ, może zostać natychmiastowo zniszczony.

Robinson brał udział w grudniowym zderzeniu z napastnikiem Newcastle United - Michael'em Owen'em, który w wyniku kolizji złamał kość w stopie i ma powrócić na boisko dopiero w kwietniu.

Robinson powiedział: "Najważniejszą rzeczą jest to, że wszyscy przygotowują się na lato. Selekcjoner zarządzający w różnych sposobnościach, powiedział, że mamy szansę osiągnąć coś na tym Mundialu, ale wszyscy mają podnieść się na wyżyny swoich umiejętności."

"Widzieliście jakiego pecha miał Michael Owen w starciu ze mną i ostatniego tygodnia Alan Smith, który doznał bardzo przykrej kontuzji. To pokazuje jak szybko możesz stracić dwóch kluczowych piłkarzy."

"To mogło przydarzyć się na tydzień przed Mistrzostwami Świata. Smutny Alan nie weĽmie udziału w imprezie. Niestety to pokazuje, że mogło się to przydarzyć każdemu. Gracze zdają sobie z tego sprawę."

"To ryzyko tej pracy. Nie możecie myśleć o takich rzeczach. Jeśli wchodzicie do gry myśląc o kontuzjach, to macie tendencje do urazów" - zakończył utalentowany bramkarz Tottenhamu.


TAGI


« Poprzedni news
Neville wciąż wierzy w Fergie'ego
Następny news »
Rene: Choć nie zagrali, skorzystają

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.