Mata: To dobra przerwa na naładowanie baterii

– Piszę pierwszego posta na blogu w 2019 roku z Dubaju. W ostatnią niedzielę, po pokonaniu Reading w FA Cup, udaliśmy się prosto na lotnisko i przyjechaliśmy tutaj. Większość tego tygodnia spędzimy na zimowym mini-zgrupowaniu. Po rozegraniu pięciu meczów w dwa tygodnie, taka mała „przerwa” przychodzi w odpowiednim czasie. Będziemy mieć chwilę, aby spędzić ze sobą czas, budować atmosferę i gromadzić siły przed druga częścią sezonu. Mówią także, że słońce produkuje w ciele witaminę D, a to dobre dla zdrowia – czytamy na blogu Juana Maty.

– Najbardziej naszą pewność siebie podbudowują wygrane mecze. Zwycięstwa przyszły w odpowiednim momencie. Cieszymy się dobrą formą w ostatnim okresie i będziemy walczyć nadal, aby przedłużyć tę serię.

– Mecz z Reading nie był najlepszym, który ostatnio rozegraliśmy, ale z naszą pewnością siebie i niesłabnącym wsparciem na Old Trafford, byliśmy w stanie awansować do kolejnej rundy FA Cup. Następne wyzwanie na horyzoncie jest trudne, gramy ze Spurs w Londynie. Mecz odbędzie się w niedzielę i to wspaniała szansa, aby pokazać wszystko, o czym ostatnio rozmawiamy.

– Jedyny minus wycieczki do Dubaju jest taki, że nie mogłem spędzić Święta Trzech Króli w domu. Mówiłem już Wam wcześniej, że to wyjątkowy i magiczny czas w Hiszpanii. Dzięki niemu czujemy się znów jak dzieci. Mam nadzieję, że kiedy wrócę, to będzie czekał na mnie jakiś prezent.

– Na dziś to koniec. Życzę Wam szczęśliwego 2019 roku. Ściskam – kończy Mata.