trikos: @QsQs Dlatego, twierdzę, że wina jest po stronie klubu przede wszystkim skautów i ludzi związanych z transferami.
Czy oni byli ślepi by nie zauważyć, że każdego naszego stoper parzy piła ?
Jones, Smalling czy nie daj Bóg - Rojo to sabotażyści. Mając piłkę przy nodze panikują.
Transer Baillego.
Młody, perspektywiczny z niezłą techniką i kapitalną zadziornością ale traf chciał, że zaraził się "padaką" od wyżej wymienionych. Żaden z tych graczy nie będzie dobrym wyborem nie mając przy sobie kogoś jak Lindelof. Kolejnym problemem jest jednak to, że Victor MOŻE dopiero stać się dyrygentem i ostoją tej defensywy, i to w parze właśnie z takim Baillym będzie to świetny duet - no, ale to melodia przyszłości. Nie na teraz.
Lindelof...
Szwed jak zauważyłeś grając z doświadczonym Granqvistem wyglądali kapitalnie, prawie jak ściana. Victor ma komfort z piłką, w rozegraniu a ostatnimi czasami poprawił się pod względem fizycznym. Potrzeba na prawdę nie wiele, doświadczonego zawodnika który nie spęka gdy zobaczy napastnika truchtającego w jego stronę...
Teraz patrząc na to po prostu potrzeba decyzji.
Bailly jako nieustępliwy, zadziorny kompan w centralnej defensywie a Victor jako mózg. Trzeba dać szansę Iworyjczykowi i Szwedowi się zgrać, mimo popełnianych błędów mogą grać razem. Trzeba przygotować się jednak na falę krytyki i popełnianych baboli. Obawiam się jednak, że Mourinho może nie mieć na to czasu, przez to stawia na mniejszy margines błędu u "Mike'a".