TuhajBej: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.11.2018 15:35Oczywiście, nie tylko Mourinho jest tutaj winny tego wszystkiego. Winę za obecny stan rzeczy ponoszą także piłkarze (którzy w sporej mierze są co najwyżej przeciętni) jak i zarząd (który nie wiedzieć czemu nie dał pieniędzy Mourinho aby ten mógł sprowadzić kogoś na prawe skrzydło i ŚO). Co jednak nie zmienia faktu że to też nie jest zlepek przypadkowych piłkarzy. Tacy piłkarze jak De Gea, Bailly, Pogba, Sanchez, Lukaku, Martial, Rashford to piłkarze z potencjałem którzy nie raz udowodnili że potrafią grać na poziomie. Do tego jest jeszcze Lindelof który wygląda coraz lepiej, Shaw który może nie jest jakimś wybitnym LO ale powoli także zaczyna wyglądać całkiem solidnie czy Fred który z niewiadomych przyczyn grzeje ławę. Zresztą wystarczy spojrzeć na mecze z Newcastle, Chelsea czy nawet na ostatni mecz w LM z Juve. Nasi piłkarze POTRAFIĄ grać w piłkę i mimo wielu przeciętniaków w składzie, jesteśmy w stanie nawiązać wyrównaną walkę z większością drużyn. Tymczasem, przyjeżdża do nas przeciętna drużyna z Premier League jak Bournemouth chociażby i klepie nas jak Barcelona jakiegoś ogóra z Primera Division. Tutaj winę za to ponosi wyraźnie trener i nikt mi nie wmówi że z tym składem który mamy obecnie nie stać nas chociaż na to 4 miejsce w lidze i 1/4 LM (o ile po drodze nie trafimy na jakiegoś giganta hehe). Oczywiście, gracze tacy jak Smalling, Young, Rojo, Fellaini, Lingard, Darmian czy Herrera to co najwyżej poziom Championship i nie rozumiem co oni robią tyle lat w klubie takiego formatu jak United, jednak mamy też graczy którzy potrafią grać w piłkę. Tymczasem, praktycznie każdy piłkarz który trafia do nas łapie obniżkę formy. Z obecnego składu jedynie Martial (odsunięty przez Mourinho kosztem beznadziejnego Sancheza) prezentuje swój dawny poziom i może Lindelof powoli wygląda coraz pewniej w obronie. Reszta składu albo prezentuje stały, mierny poziom poza jednorazowymi wyskokami, albo gra w kratkę, przeplatając dobre mecze ze słabymi. Nawet nasz filar drużyny, De Gea ostatnio dosyć mocno obniżył loty, więc coś tu jednak musi być nie tak.