ax1d: Sanchez to błąd na błędzie. Myślę, że to cud, że on nie zatopił nam szatni.
- tygodniówka błąd,
- premia 75 tys. GBP za występ (!!) błąd,
- długość kontraktu błąd,
- wyrzucenie ze składu Martiala w momencie, w którym grał na poziomie porównywalnym do obecnego, to kolejny błąd,
- trzymanie go na boisku i próbowanie "wgrania w formę" to błąd.
O ile wierzyć plotkom (które wydają się prawdopodobne), ciągle odbija nam się czkawką choćby w negocjacjach nowych kontraktów.
Obecnie nie jest tak źle (albo po tragicznym początku gorzej być nie może, więc cieszymy się z każdej małej przesłanki zmiany), więc zaczyna się wybielanie Mourinho (i pomijanie Eda), że "taki był plan". Bzdura. Mourinho nie nie miał jeszcze niedawno planu na tę drużynę. Pokazuje to dobitnie większość jego transferów, sadzanie Martiala w gazie na ławie itp. "Bodźca do pracy nad sobą" nie bierze się za 400 tys. GBP tygodniowo, gdy Martial (rzekomo już wtedy w planie Mourinho przyszła wielka gwiazda) dostaje 75 tys. Pamiętacie, jakie było skamlenie na to, że Rooney bez formy zarabia najwięcej? Cóż, najlepszy mecz Sancheza u nas póki co to poziom Rooneya bez formy. Więc nie uwierzę, że taki był plan Mourinho. On wierzył i zakładał, że Sanchez wróci do formy i przez kilka lat będzie naszą gwiazdą, ale bardzo się pomylił. Dopiero teraz się jakby budzi, że to nie działa, i wprowadza zmiany. Lepiej późno niż wcale, więc ja się cieszę, ale nie - nie był to "geniusz strategiczny Mourinho od początku".