Znafca: Ciekawe gdzie są Ci wszyscy "znawcy", co to atakowali tutaj użytkowników broniących Mourinho.
Jak widać kapitan i legenda United mówi wyraźnie, że Ferguson wiele razy kalkulował, grał z kontry, że SAF nie miał żadnego wpływu na szatnię United, że to piłkarze swoją postawą trzymali szatnię, a nie inaczej. Wielu tutaj traktowało Fergusona jak Boga, że gość wszystkim się zajmował, że zawsze tylko atakował. To były zawsze takie bzdury, że szok. Szatnia United, ta stara, to byli ludzie z charakterem i dlatego było tak dobrze.
Fergson wiele razy się murował, jego największą zaletą było to, że potrafił wygrywać z najlepszymi. Takie same cechy ma Mourinho, on zawsze potrafił wygrywać z lepszymi od siebie. Niestety problem Fergusona i Mou w tych czasach jest taki, że dzisiaj ciężko o piłkarzy z charakterem.
Dzisiejsze czasy produkują zadufanych w sobie egoistów, którzy myślą tylko o lajkach. Takimi piłkarzami ciężko się zarządza, póki wszystko gra, będzie dobrze, poczekajcie niech tylko będą słabsze wyniki w City i zobaczymy jak Guardiola sobie poradzi z szatnią i tym gigantycznym egocentryzmem.