Manchester United pokonał Watford 2:1 w piątej kolejce gier angielskiej Premier League. Trzy punkty Czerwonym Diabłom zapewniły trafienia Romelu Lukaku i Chrisa Smallinga.
» Podopieczni José Mourinho wywalczyli komplet punktów na Vicarage Road
W drugiej połowie odpowiedział Andre Grey, lecz goście zdołali skutecznie zablokować dostęp do własnej bramki i utrzymali korzystny wynik.
- To było bardzo ważne zwycięstwo. Dzięki niemu utrzymaliśmy się na tym samym poziomie punktowym co Tottenham i Arsenal. Od pozostałych topowych zespołów dzieli nas po cztery i sześć punktów. Gdybyśmy nie wygrali, ten dystans by się zwiększył - stwierdził Portugalczyk.
- Graliśmy z większą presją, ponieważ znaliśmy wyniki naszych rywali. Watford pokazał, dlaczego ma w dorobku dwanaście punktów i może się pochwalić takim dobrym dorobkiem na własnym stadionie. Oni umieją grać i wiedzą, jak sprawiać kłopoty topowym ekipom.
- Czasem żałuję, że w szatni nie ma kamer. Dzięki temu wszyscy mogliby usłyszeć, co mówię swoim piłkarzom w przerwie. Dokładnie przewidziałem, co może się wydarzyć. Stwierdziłem, że możemy wygrać 3:0, 4:0 czy 5:0, ale równie dobrze do ostatnich minut bronić zwycięstwa. Nieco zmniejszyliśmy naszą intensywność i nie byliśmy już tak groźni. Zdarzyła nam się strata gola i mecz się otworzył.
- Uważam, że wślizg Lukaku w roli prawego obrońcy pokazuje wszystko. To obraz drużyny, która w mojej opinii grała bardzo dobrze długimi fragmentami pierwszej połowy. Gdyby Paul trafił po świetnej akcji, spotkanie byłoby zakończone. Napastnicy Watfordu są bardzo silni i niebezpieczni. Kiedy ich zespół potrzebuje gola, zaczyna grać bardziej bezpośrednio. Zadanie było jeszcze trudniejsze ze względu na doskonałe wsparcie kibiców Watfordu.
- Wygraliśmy dwa wyjazdowe mecze, co jest dobrą reakcją na dwie porażki z rzędu. Nawet po przegranej z Tottenhamem czuliśmy, że idziemy we właściwym kierunku. Teraz czas na Ligę Mistrzów, gdzie mamy niesamowicie trudną grupę. Pierwszy mecz rozegramy na bardzo złym i trudnym sztucznym boisku. Fred miał okazję tam grać w barwach Szachtara i stwierdził, że było to dla niego bardzo złe doświadczenie - dodał José Mourinho.
Mourinho pochwalił również postawę Davida de Gei.
- Jego interwencje są powodem, dla którego jest najlepszy i dlaczego gra w Manchesterze United. Mój trener bramkarzy przez całą karierę trenował w wielkim klubie i wie, że golkiper przez większość meczu nie dotyka piłki. David swoją obroną dał nam trzy punkty.
Menadżer Manchesteru United został zapytany również o czerwoną kartkę dla Nemanji Maticia.
- Uważam, że Mike Dean zaliczył dobre spotkanie. Co do drugiej żółtej kartki, to byłem bardzo daleko i nie wiem, czy była to słuszna decyzja - zakończył portugalski szkoleniowiec.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.